sobota, 4 września 2021

Co pod pióro we wrześniu 2021

Cóż nam przyniesie wszystkim ten miesiąc? Na pewno krótsze dni! Być może trochę więcej deszczu oraz ochłodzenia – w końcu jesień zbliża się już wielkimi krokami. A jak deszcz, a jak chłód, to koc, ciepła herbata oraz książki stają się najlepszymi przyjaciółmi! Ja tam na pewno z moich codziennych, porannych spacerów nie zrezygnuję (raptem około 5 000 kroków, ale ruch to ruch!), nieważne czy będzie deszcz, śnieg czy też słońce. Nie zamierzam również rezygnować z wieczornych seansów z książką, tuż przed snem. Tak, jestem trochę niewolnikiem rutyny…

Sierpień mi całkiem nieźle wypadł pod względem książek „czytanych” (znaczy się nie tych, które słucham), jednak nie będę szalał z założeniami we wrześniu. Różnie to w końcu może być, prawda? Na pewno więc wezmę sobie kolejny tytuł z mojej małej akcji #5na2021 (następna książka Asimova), będę kontynuował również przygodę z Uniwersum Metro 2033, a do tego wrzucę sobie jeszcze coś z nieco innych klimatów! Tak dla odmiany.

Poniżej więc przedstawiam moje plany! Zdjęcia okładek jak zawsze pochodzą z serwisu Lubimy Czytać. 

„Pozytonowy detektyw” – Isaac Asimov

Pierwszy tom cyklu „Roboty” Isaaca Asimova – jednego z pisarzy, którzy wywarli duży wpływ na postrzeganie robotów. Jest to literatura już dość wiekowa, można rzec, co tym bardziej zachęca mnie do zapoznania się wreszcie z klasyką science-fiction. 

„Wieża” – Robert J. Szmidt

Często powtarzam, że jeśli się powiedziało „A”, to należy powiedzieć „B” – pierwsza część „Nowej Polski” przypadła mi do gustu dość mocno, więc nie chcę długo czekać. Zwłaszcza że już niewiele do tej pory wydanego Metra mi zostało.

„Przełom” – Michael C. Grumley

Odgrzebałem tę książkę podczas ostatniego przeglądu biblioteczki i totalnie zapomniałem o tym, że ją w ogóle mam! Wysoko oceniana, z dobrymi opiniami, kręci się wokół… morza i tego, co morscy biolodzy mogą wiedzieć. A podobno robi to dobrze!

AUDIOBOOKI

Jakże by miało u mnie zabraknąć audiobooków! Ostatnio się nawet przekonałem do beletrystyki (tylko muszę mieć dobrego lektora, jak na przykład Filip Kosior), więc chciałbym wrzucić jej więcej do swoich planów. Często są to dłuższe książki (w końcu lektorzy muszą trochę nakombinować głosem, żeby wszystko miało ręce i nogi), co dla mnie jest dodatkowym plusem, bo lubię spędzać więcej czasu z daną historią.

Cały czas żałuję, że w Empik Go nie można filtrować w prosty sposób po lektorach, ale cóż, jakoś muszę przeżyć i po prostu podłubać w szukajce. Trochę dłużej mi schodzi, ale przynajmniej wiem, że się nie zgubię w trakcie słuchania. Na wrzesień wybrałem więc (po długich negocjacjach z samym sobą) takie oto tytuły:

  • „Wilkołak” – Wojciech Chmielarz
  • „Gra Luizy” – Anna Reczek-Robak
  • „Ted Bundy. Bestia obok mnie” – Ann Rule
  • „Limes inferior” – Janusz A. Zajdel
  • „Miasteczko zbrodni. Dlaczego zginęła Iwona Cygan” – Monika Góra


0 komentarze:

Prześlij komentarz