Wróćmy więc do listopada oraz do mojej perspektywy – w końcu skrobię to podsumowanie dla Was, o mnie i moich książkach, serialach oraz całej reszcie „internetowej działalności”! Chociaż pewnie niczym się nie zaskoczycie – listopad był bardzo podobno do wcześniejszych miesięcy. Sytuacja w Polsce i na świecie nie zachęca do żadnych podróży, więc dosłownie całe trzydzieści dni spędziłem w Toruniu. Klasycznie wieczorami przyjaciółką była mi książka, a w weekendy serial lub film. Natomiast kiedy tylko mogłem, to słuchałem podcastów oraz audiobooków!
Dobra! Jedziemy z planszami, co nie?
Szału nie ma, co nie? Taka klasyka, bym powiedział. Sam się czasem zaskakuję, że udaje mi się tutaj taką stabilność zachować. Chyba od nowego roku spróbuję sobie zagospodarować więcej czasu na słuchanie, bo tutaj mam największe pole do popisu. Znaczy, po prostu poeksperymentuję, w jakich przypadkach mogę spokojnie jeszcze słuchać audiobooków lub podcastów bez utraty jakości, że tak to ujmę. W końcu w każdej dziedzinie warto szukać ulepszeń i optymalizacji!
No tutaj jestem zawsze uzależniony od tego, jak często twórcy, których słucham, publikują nowe nagrania. Mógłbym rzecz jasna dorzucać sobie kolejne podcasty do listy, bo przecież wyrasta ich co chwilę jak grzybów po deszczu, ale nie chcę tego robić. Już w ogóle nie miałbym czasu na audiobooki, a tego bym nie chciał…
W serialach i filmach zaszalałem jak nigdy! Znaczy no dobra, podobnie jak w październiku. Jednak co rutyna, to rutyna, pozwala pochłaniać to i owo w większej ilości. Znowu metoda małych kroczków oraz drobnych sukcesów pomaga – każdego dnia oglądam sobie 20 minut Brzyduli i nagle w miesiąc się z tego robi ponad sześć godzin! A oto i lista:
- Gambit królowej
- Brzydula
- Mr. Robot
- Alienista
- The Wire
Wspominałem kiedykolwiek, że nie umiem w social media? Tak? No pewnie, że tak! To widać na załączonym przykładzie! Raczej nic nie drga w tych statystykach, ale i tak mam niezłą radochę, robiąc to wszystko. A do tego cieszę się bardzo z tego, że jesteście Wy wszyscy, którzy mnie czytacie, obserwujecie, sprawdzacie, oglądacie!
Jeśli zastanawiacie się, które z listopadowych zdjęć wrzuconych na Instagram zdobyło najwięcej polubień, to spieszę z informacją – oto ono:
Tym razem zaszalałem z zakupami oraz egzemplarzami recenzenckimi… Nie wiem w sumie, jak ja to wszystko upchnę na fotce, ale chyba będę musiał po prostu pokazać grzbiety… Ze dwa razy w roku mnie nachodzi na tego typu zakupy – może nie są jakieś przerażająco wielkie, ale jak na mnie to i tak całkiem nieźle. Moja biblioteczka wzbogaciła się więc o takie tytuły:
- „Cyberpunk Girls” – Praca zbiorowa
- „Ogień nie zabije smoka” – J. Hibberd
- „Terror” – D. Simmons
- „Abonimacja” – D. Simmons
- „Zew Cthulhu” – H. P. Lovecraft
- „Przyszłą na Sarnath zagłada” – H. P. Lovecraft
- „Nemezis” – H. P. Lovecraft
- „Ja, anielica” – K. B. Miszczuk
- „Ja, potępiona” – K. B. Miszczuk
- „Ja, diablica” – K. B. Miszczuk
- „Inaczej” – R. Kotarski
- „B.Bomb” – M. Kozłowska
Na koniec przedstawiam listę przeczytanych w listopadzie książek. Możecie kliknąć sobie w linki i zobaczyć, jakie są moje opinie!
- „Ja, diablica” – K. B. Miszczuk
- „Triumf chirurgów” – J. Thorwald
- „Ogień nie zabije smoka” – J. Hibberd
- „Pandemia. Raport z frontu” – P. Kapusta
- „Lalka” – B. Prus
- „Ja, anielica” – K. B. Miszczuk
- „Broad Peak. Niebo i piekło” – P. Wilczyński, B. Dobroch
- „Antologia polskiego cyberpunka” – Praca zbiorowa
- „Cyberpunk Girls” – Praca zbiorowa
- „Na sygnale” – L. Walder
0 komentarze:
Prześlij komentarz