Źródło: Lubimy Czytać |
Znowu nie ma medycznej książki! No, w każdym razie nie tak… dosłownie medycznej… Postawiłem i tym razem na non-fiction, tym razem jednak kategoryzowaną jako książkę należącą do nauk społecznych. Jak w końcu inaczej nazwać tytuł, który opowiada o… introwertykach? Zapewne wielu z Was w tym momencie pomyśli „o, to o mnie!”. No i zapewne większość będzie miała rację, ponieważ introwertyk to nie tylko ten totalnie zamknięty w sobie i stroniący od jakichkolwiek ludzi człowieczek z fobią społeczną. „Ciszej proszę” próbuje to zresztą udowodnić – mam nadzieję, że z dobrym skutkiem. Nawet sobie nie zdajemy sprawy z tego, jak wielu introwertyków jest wokół nas i jak wielu z tych brylujących gwiazd ekranu lub innych wystąpień, tak naprawdę nie czerpie radości z ciągłego bycia w centrum uwagi.
Osobiście bardzo lubię książki opisujące jakiś naukowy temat, które mocno bazują na badaniach. Dzięki temu można nawet samodzielnie spróbować drążyć temat dalej, a przy okazji dany tytuł nabiera bardzo na wiarygodności. Nie wiem, jak długa jest bibliografia badań, zamieszczona na końcu „Ciszej proszę”, ale już sam opis Wydawnictwa podkreśla, że nie jest to tylko pozbawione podstaw dumanie autorki. Sami zresztą zobaczcie, czego można się spodziewać!
„Cicha rewolucja…
Co najmniej jedna trzecia spośród osób, które znamy, to introwertycy. To ci, którzy wolą słuchać niż mówić, czytać książki niż chodzić na przyjęcia. Są oni pomysłowi i twórczy, ale nie lubią się promować; wolą pracować samodzielnie niż w zespole. Choć często mówi się o takich osobach »ciche« i »spokojne«, to właśnie introwertykom zawdzięczamy wiele z najwspanialszych dokonań – od słynnych słoneczników van Gogha do pierwszego komputera osobistego.
Ta napisana z pasją, oparta na wynikach badań naukowych, pełna zapadających w pamięć fascynujących opowieści o rzeczywistych osobach książka pokazuje nam, jak bardzo nie docenia się introwertyków oraz ile na tym traci nasz rozgadany świat.
Korzystając z wyników najnowszych badań z dziedziny psychologii oraz neurobiologii, autorka ujawnia zadziwiające, mało znane dotąd różnice między ekstrawertykami a introwertykami.
Zapewne najbardziej inspirującym aspektem Ciszej, proszę… jest to, że Susan Cain prezentuje nam galerię introwertyków, którzy odnieśli sukces – od superinteligentnego, niezwykle dynamicznego prelegenta, który po wykładach odzyskuje siły w samotności, do osiągającego rekordowe wyniki sprzedaży akwizytora, który w spokoju swoich czterech ścian korzysta z mocy, jaką daje mu zadawanie pytań. Wreszcie autorka udziela nam mnóstwa bezcennych rad dotyczących m.in. tego, w jaki sposób lepiej i skuteczniej radzić sobie z różnicami w relacjach introwertyk/ekstrawertyk, jak wzmacniać poczucie własnej wartości w introwertycznym dziecku oraz czy i kiedy warto »udawać« ekstrawertyka.
Ta niezwykła książka na zawsze już zmieni nasz sposób postrzegania introwertyków oraz, co równie ważne, to, w jaki sposób introwertycy postrzegają samych siebie”.
0 komentarze:
Prześlij komentarz