Czerwiec, czerwiec i po czerwcu! A jak po czerwcu, to znaczy, że lato w pełni! Przynajmniej teoretycznie, bo ten czerwiec też taki trochę w kratkę był, zwłaszcza z temperaturą. Dla mnie to akurat bomba, bo wolę jednak jak jest odrobinę chłodniej! Takie… bo ja wiem… dwadzieścia stopni i dla mnie jest spoko. Wiem, pewnie mnie zaraz część osób zlinczuje za taką herezję, ale cóż ja poradzę, że się topię w temperaturze nawet poniżej dwudziestu pięciu stopni Celsjusza… Nawet mi się leżeć plackiem wtedy nie chcę. Po cichu więc liczę, że lipiec nie będzie wcale taki upalny, a wręcz mam nadzieję, że trochę popada w Toruniu. Będzie większa motywacja do czytania!
W nadchodzącym miesiącu planuję głównie pochylić się nad kontynuowaniem rozpoczętych serii oraz cykli – dalsza część Uniwersum Metro 2033, rozpoczęty świeżo „Hyperion” (trzeba kuć żelazo, póki gorące) czy „Świat Dysku” to klimaty, których możecie się spodziewać! Do tego rzecz jasna parę tytułów w słuchawkach, zapewne głównie w klimatach literatury popularnonaukowej lub reportażu. Innymi słowy, nic nowego, w sensie dosłownym i przenośnym! Żadnych premier, raczej sięganie po sprawdzone już w pewnym sensie tytuły. No i oczywiście sprawdzonych bohaterów.
Niczym nowym również chyba nie będzie fakt, że wszystkie poniższe okładki pochodzą z serwisu „Lubimy Czytać”! Kolejność tytułów kompletnie przypadkowa. :)
Cóż, do samego „Hyperiona” przymierzałem się dobre dwa lata, ale jak już się dobrałem, to chcę skończyć cały cykl jak najszybciej. Po mega dojrzałym pierwszym tomie czas na drugi, w którym poznam dalsze lody Pielgrzymów oraz całej reszty wydarzeń, które rozpoczęły się w pierwszej części. Aż trudno cokolwiek napisać bez narażenia Was na spoilery „Hyperiona”!
Kolejne spotkanie z Tiffany Obolałą, tym razem w już nieco bardziej… dynamicznej i czarownicowej formie. No i do tego będzie Babcia Weatherwax! Mam pewną słabość do cyklu z czarownicami, nie wiem, czy bardziej lubię ich przygody, czy Straży Miejskiej z Ankh Morpork. Pewnie po lekturze tego tomu będę jeszcze bardziej niezdecydowany!
Mojej przygody z Uniwersum Metro 2033 ciąg dalszy. Przy okazji wracamy również do moskiewskiego metra, od którego zaczęła się moja przygoda zarówno ze światem stworzonym przez Glukhovsky’ego, jak i w ogóle jego prozą. Idę oczywiście zgodnie z kolejnością zaproponowaną przez Matkę Przełożoną, która jak na razie wydaje się idealną kolejnością. Do zobaczenia więc w ciemnych tunelach!
Jak do tej pory czytałem tylko jedną powieść opartą o uniwersum Stranger Things. Uwielbiam ten serial i z niecierpliwością czekam na kolejny sezon! Tymczasem mogę się pocieszyć dwiema książkami wydanymi przez Poradnia K, które są oficjalnie uznawane za kanoniczne (można tak już powiedzieć?), a jedną z nich jest właśnie „Ciemność nad miastem” – historia Hoppera!
Praktycznie nigdy nie mam pojęcia, co ja będę słuchał… Potrafią mi się plany zmienić dosłownie z dnia na dzień – Empik Go co chwilę dorzuca coś nowego i czasem aż kusi, żeby się rzucić na jakąś świeżynkę. Teoretycznie jednak w planach mam kilka tytułów, tym razem nieco krótszych niż ostatnie (nawet po dwadzieścia cztery godziny), więc pewnie będzie nieco większa różnorodność. Między innymi możecie się spodziewać takich oto książek:
- „Prawda. Krótka historia wciskania kitu” – Tom Phillips
- „Czarne flagi” – Joby Warrick
- „Saga Puszczy Białowieskiej” – Simona Kossak
A jak Wasze plany na lipiec?
0 komentarze:
Prześlij komentarz