To jest pewnego rodzaju nowość, którą wprowadzam od stycznia 2020. Nie zawsze mam ochotę na rozpisywanie się o konkretnej książce na cały post i przyznam się bez bicia, że nie zawsze po prostu mam co powiedzieć na jej temat. Za to niemalże zawsze chciałbym skrobnąć przynajmniej parę zdań. Poza tym wolałbym jednak uniknąć całkowitego pozostawiania pustego tytułu na stronie z przeczytanymi książkami, więc – za przykładem niektórych blogów, które obserwuję – postanowiłem na koniec miesiąca wrzucać parę słów o tych książkach, którym nie poświęciłem całego wpisu. Tak po prostu, żebyście wiedzieli, co o nich sądzę, chociaż w kilku zdaniach. W zamyśle będą to jakieś dwa akapity, pozbawione krótkiego opisu danej pozycji, a skupiające się głównie na tym, co chciałbym Wam przekazać.
W tym miesiącu mamy pięć sztuk – cztery audiobooki oraz jednego e-booka. Zapewne w wielu przypadkach będą się tutaj pojawiać właśnie audiobooki, bo będą to w głównej mierze reportaże, literatura popularnonaukowa oraz inne książki, które trudno zakwalifikować do beletrystyki. Możliwe więc, że w wielu przypadkach nie będę miał zbyt wiele do powiedzenia, zwłaszcza jeśli dana pozycja będzie po prostu dobra.
„Agonia” – Paweł Kapusta
Format: Audiobook
Stron/długość: 6h 8m
Lektor: Jacek Lenartowicz
Przede wszystkim genialna robota lektora, Jacka Lenartowicza! Świetnie mu się udaje grać na emocjach, odpowiednio moduluje głosem i świetnie sprawdza się w dialogach. Coś pięknego, aż chce się słuchać – odbiór zupełnie inny niż jakbym czytał.
Wcale się nie dziwię, że Paweł Kapusta był finalistą Nagrody Kapuścińskiego – sam też potrafi pociągnąć odpowiednie sznurki w ludzkiej psychice. Wśród jedenastu krótkich reportaży znajdziemy absolutnie cały przekrój problemów polskiej służby zdrowia; dostaje się dosłownie wszystkim – lekarzom, pielęgniarkom, systemowi, pacjentom. Największe absurdy, które jednak nie są pojedynczymi przypadkami, walka z biurokracją (zarówno pacjenta, jak i lekarza), nonsensowne decyzje i śmierć. Naprawdę warte zapoznania się. Zwłaszcza w formacie audiobooka!
„Rozmyślania” – Marek Aureliusz
Format: E-book
Stron/długość: 160
Od zawsze chciałem przeczytać to dzieło filozoficzne i trochę mi nadejście 2020 roku w tym pomogło. Jednak wiem już, że w 2020 roku go nie skończę. Znaczy, przeczytałem już, oczywiście. Jednak na pewno nie wystarczy to do pełnego zrozumienia, co Marek Aureliusz chciał przekazać w swoich „Rozmyślaniach”.
Dzieło naprawdę ponadczasowe – oczywiście, jeśli zgadzasz się z głównymi założeniami filozofii stoików. Jeśli się nie zgadzasz, to być może Marek Aureliusz pokaże Ci drogi, którymi nie próbowałeś jeszcze iść. Wiele jego myśli jest bardzo uniwersalnych, a część z nich naprawdę pokazuje, jak bardzo pewnymi rzeczami nie powinniśmy się przejmować – za to jakimi się nie przejmujemy, a powinniśmy. Na pewno zostanie ze mną na dłużej. Dużo dłużej.
„Pułapki small biznesu” – Marek Jankowski
Format: Audiobook
Stron/długość: 6h 1m
Lektor: Hubert Chłopicki
Książka Marka Jankowskiego – twórcy podcastu „Mała Wielka Firma” oraz właściciela firmy wydającej czasopismo „Branża dziecięca” – to niekoniecznie świeże, ale wciąż aktualne podsumowanie podstawowych zasad, o których należy pamiętać przy prowadzeniu swojego własnego biznesu. Jestem z podcastem na bieżąco, a zacząłem go słuchać dobre dwa lata temu, więc spora część mitów, które autor obala w „Pułapkach small biznesu”, jest mi doskonale znana (z częścią sam się zderzyłem, chociaż jestem bardziej samozatrudniony niż „prowadzę firmę”), jednak mogę polecić tę pozycję każdemu, kto rozważa własną działalność gospodarczą.
Nie spodziewajcie się wielkich i wspaniałych wskazówek, które rozbujają Wasz biznes. Nie oczekujcie zdradzenia ściśle strzeżonych tajemnic. Jeśli jednak chcecie pozbyć się złudzeń i zapobiec waleniu głową w ścianę podczas pierwszych kroków we własnym biznesie, to może to być dobra pozycja. Prosta, krótka, treściwa, skupiająca się główni na merytorycznym mięsie, a pozbawiona ckliwych historii i motywacyjnych przemów. Marek Jankowski przedstawia prowadzenie firmy oraz pułapki, jakie czekają na młodego przedsiębiorcę, bazując na własnych doświadczeniach, oraz doświadczeniach innych osób, z którymi miał okazję rozmawiać i nawiązać różne relacje.
„Gad. Spowiedź klawisza” – Paweł Kapusta
Format: Audiobook
Stron/długość: 7h 48m
Lektor: Janusz Chabior
To już drugi reportaż Pawła Kapusty, który miałem okazję wysłuchać, i drugi, którym jestem zachwycony. Nie porwał być może tak jak „Agonia”, jednak przekazał dużo merytorycznego mięsa. W tym przypadku wiedziałem na temat życia za kratami o wiele mniej niż podczas słuchania o absurdach opieki zdrowotnej. Jednak również w tym przypadku lektor stanął na wysokości zadania – Janusz Chabior świetnie operował swoim głosem podczas czytania dialogów i równie skutecznie, jak Jacek Lenartowicz w „Agonii” sterował emocjami słuchacza. Cóż, to w końcu Janusz Chabior – klasa sama w sobie! Na pewno będę zwracał uwagę na tych dwóch lektorów podczas wyboru kolejnych audiobooków.
„Gad. Spowiedź klawisza” nie należy do długich książek, łącznie niecałe osiem godzin, jednak jest czego słuchać. Oraz o czym czytać, w przypadku wyboru wersji pisemnej. Paweł Kapusta zabiera nas na mały spacer po więzieniu, przedstawia standardowy rozkład dnia oraz nocy i niespodzianki, na które mogą trafić strażnicy. Zarówno na oddziałach dla mniej groźnych przestępców, jak i dla tych, którzy wymagają o wiele więcej uwagi i ostrożności. Żeby nie wspomnieć o oddziale dla skazanych z niepsychotycznymi zaburzeniami psychicznymi (brzmi groźnie? Sprawdźcie, co na ten temat mają do powiedzenia strażnicy zatrudnieni w tych oddziałach). Ogólnie rzecz biorąc, robi wrażenie, przekazując mnóstwo surowych informacji.
„Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko” – Tom Philips
Format: Audiobook
Stron/długość: 7h 18m
Lektor: Jacek Kowalik
Jeśli miałbym opisać tę pozycję jednym zdaniem, to byłoby to coś w stylu „sarkazm wylewa mi się z każdego otworu mojego smartfona, a poziom ludzkiej głupoty, która została przedstawiona, już dawno urósł ponad granice Układu Słonecznego!”. Autor nie szczędzi jadowitych słów w stosunku do ludzkości oraz decyzji, które podejmowaliśmy. Zarówno jako jednostki, jak i całe grupy społeczne, narody, czy wręcz po prostu ludzie. Niektóre z historii są bardzo zabawne i jedynie wyśmiewają konkretne zachowania oraz decyzje, jednak inne wskazują, jak destrukcyjnie postępowaliśmy jako gatunek i do jak tragicznych rzeczy doprowadziliśmy.
Jacek Kowalik bardzo fajnie czyta treść książki, modulując odpowiednio swoim głosem tam, gdzie trzeba. Wspomniany wylewający się sarkazm jest między innymi jego zasługą – czasem miałem wrażenie, jakbym po prostu słuchał znajomego wypowiadającego się ironicznie o jakichś wydarzeniach, których był świadkiem. O większości opisywanych w tej lekturze wydarzeń nie słyszałem, więc stanowi świetne źródło edukacyjne (o ile umiemy uczyć się na własnych błędach – a autor udowodnił, że nie umiemy). Te natomiast, które obiły mi się o uszy, zostały przez Toma Phillipsa rozwinięte. Naprawdę warto sięgnąć po „Ludzie. Krótka historia o tym, jak spieprzyliśmy wszystko”!
Wszystkie okładki pochodzą z serwisu Lubimy Czytać.
0 komentarze:
Prześlij komentarz