Źródło: Lubimy Czytać |
W ostatnich miesiącach dość często w tym cyklu pojawiają się książki o tematyce medycznej lub okołomedycznej. Jakoś tak się składa, że coraz więcej ich wchodzi w zasięg mojego książkowego radaru, więc skrzętnie staram się je zapisywać na odpowiedniej półce w serwisie Lubimy Czytać. Przy okazji nieco rzadziej zdarza mi się zapisać tytuły, które można zaliczyć po prostu do beletrystyki, chociaż tutaj nie umiem podać konkretnego powodu. Jakoś tak wyszło. :) Co prawda cały czas czytam kolejne opinie, trafiam na nowe zapowiedzi oraz wzmianki o starych powieściach, które jednak zdecydowanie warto przeczytać („Ślepowidzenie” przypomniało mi się już chyba po raz setny), ale jednak nie notuję ich tytułów z tak dużym entuzjazmem. Stąd właśnie takie „nagłe” namnożenie się medycznych książek w chciejkach.
Zazwyczaj jednak tytuły, które się tutaj pojawiają, dotyczą albo lekarzy samych w sobie, albo chorób, historii medycyny bądź niechlubnych wspomnień o nieludzkich badaniach. Tym razem przedstawiam Wam reportaże autorstwa Pawła Kapusty, które nominowane zostały do nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za reportaż literacki. Opowiadają one historie związane z funkcjonowaniem systemu ratownictwa medycznego w Polsce. Historie z punktu widzenia ratowników, lekarzy, pielęgniarek, jak również pacjentów, ukazują stan całego systemu oraz problemy, z którymi wszyscy muszą się mierzyć każdego dnia. Najlepiej jednak przedstawi Wam to opis Wydawnictwa Wielka Litera:
„2240,00 zł (dwa tysiące dwieście czterdzieści złotych, zero groszy).
Oto wypłata za ponad 80 interwencji w miesiącu, w tym wyjazdy do czterech ciężkich wypadków samochodowych, pięć reanimacji i cztery osoby własnoręcznie skradzione śmierci. Paragon na ludzkie życie opiewa w Polsce na 14 złotych netto za godzinę.
Ratownicy medyczni, lekarze, lekarze rezydenci, pielęgniarki, transplantolodzy, funkcjonariusze służby więziennej, wreszcie – pacjenci. Opowiadają o rzeczywistości rodem z filmu akcji, w którym grają bagatelizowane role drugoplanowe. Na pierwszym planie zawsze jest jednak system. Oni z kolei, oprócz wkładania nadludzkiego wysiłku w ratowanie ludzkiego życia, próbują na co dzień ratować systemowe niedoróbki. Za wszelką cenę, czasem wbrew procedurom walczą, by zminimalizować straty. Również w ludziach.
Paweł Kapusta śledzi ciąg skandalicznych absurdów i procedur utrudniających życie zarówno pacjentom, jak i lekarzom. Absurdów stanowiących często bezpośrednie zagrożenie dla ludzkiego życia, wycenianego przez urzędników niżej niż dzień pracy na kasie w supermarkecie. Lekarze – chronicznie zmęczeni, lawirujący między rzucanymi przez system kłodami – popadają we frustrację. Albo po prostu – wyjeżdżają na Zachód. t
Bliskie spotkania z codziennością personelu medycznego w reportażach Kapusty tworzą przejmujący obraz polskiej rzeczywistości szpitalno-ratunkowej. I bezlitośnie wskazują systemowe czarne dziury, za które płaci się zdrowiem, a czasem życiem”.
Zainteresowani tym tytułem? Czytalibyście? :D
0 komentarze:
Prześlij komentarz