środa, 4 lipca 2018

[KONKURS] WYNIKI Konkursu „Łzy Mai”

Źródło: Lubimy Czytać
Całkiem niedawno - chociaż było to tak naprawdę w poprzednim miesiącu - ogłosiłem wspólnie z Wydawnictwem Uroboros (które jest Fundatorem nagród) konkurs, w którym do wygrania są dwa egzemplarze powieści Martyny Raduchowskiej "Łzy Mai". Dzisiaj jest premiera tej książki, więc idealny moment na ogłoszenie wyników! Konkurs był z tych "kreatywnych", w których uczestnicy musieli choć trochę wysilić szare komórki i nie tylko zdobyć się na nieco dłuższą wypowiedź, ale również na sprawdzenie swoich sił w wymyślaniu nowych technologii! Przypomnijmy zadanie konkursowe, z którym zmierzyli się uczestnicy:

Cybernetyczny policjant to wciąż obszar niemalże niemożliwy do pełnego wdrożenia zgodnie z obowiązującym zakresem wiedzy i umiejętności ludzkich. Być może kiedyś jednak stanie się on faktem. Być może Raport Mniejszości stanie się codziennością. A być może pojawią się inne wspomagacze wymiaru sprawiedliwości. A jak Ty myślisz, jaka technologia/aplikacja/urządzenie mogłoby pomóc całego wymiarowi sprawiedliwości - począwszy od policjantów, a na sędziach czy strażnikach więziennych zakończywszy - w utrzymywaniu ładu i porządku w pełni scyfryzowanej przyszłości? Zastanów się i opisz pokrótce taką rzecz w e-mailu, który wyślesz na adres zpiorem@gmail.com, a może to Ty zdobędziesz jeden z dwóch egzemplarzy "Łez Mai"! Pamiętaj, że jedną z odpowiedzi wybierze autorka, Martyna Raduchowska. Bądź kreatywny i innowacyjny!

Czy było ono łatwe? Nie wiem. Czy wszyscy, którzy się zgłosili, sprostali wyzwaniu? Zdecydowanie! Przesłane odpowiedzi były przeróżne, jednak wszystkie były innowacyjne na swój sposób. Albo poprzez niezwykłe zastosowanie technologii już istniejących, lub poprzez wymyślenie całkiem nowej, która nie śniła się jeszcze prawie nikomu. Jak jednak wiemy, tylko dwie osoby mogą stać się posiadaczami "Łez Mai" - książki, która dzisiaj ma swoją premierę! 

Jedną z odpowiedzi wybrała autorka - Martyna Raduchowska. Jedną ja. Każda z tych odpowiedzi jest wyjątkowa oraz wyselekcjonowana według zupełnie innych kryteriów - oczywiście w pełni subiektywnych. Zapewne jednak mało kto czyta ten tekst i szuka wzrokiem już zwycięzkich zgłoszeń, więc może je po prostu wkleję, o tutaj:

Odpowiedź na zadanie konkursowe w postaci mikroopowiadania:
*
– Dobry, panie komendancie, można?
– Pollock, to znowu ty? Ostatnio chyba jasno daliśmy wam do zrozumienia, że mamy dość waszych eksperymentalnych wynalazków. Bajzel jaki zrobiłeś ze swoimi Biominderami musieliśmy sprzątać tygodniami.
– Tym razem odstąpiliśmy od angażowania SI. Zrozumieliśmy, że stawianie w tak delikatnych sprawach na androidy nie jest dobrym pomysłem.
– Rychło w czas. No dobra, pokazuj co tam masz. Byle szybko. Mam nawał holodokumentologii na łbie. Masz pięć minut. I bez fajerwerków, proszę.
– Robi się.
Pollock postawił na biurku komendanta neseser. Podejrzanie lekki neseser. Nie podobało się to komendantowi.
– Po ostatnim pokazie spodziewałem się czegoś dużego – rzekł komendant.
– Teraz postawiliśmy na skalę mikro-nano.
Pollock otworzył neseser i wyjął z niego dwie pięciomililitrowe buteleczki wypełnione przezroczystym płynem.
– Co to jest?
– Krople do oczu.
– I co w nich takiego niezwykłego, że miałbym się nimi zainteresować?
– Nie będę zanudzał szczegółami, ale krótko. Nazwaliśmy je NeoSyntran. Mamy tu pokaźną mieszankę neuroprzekaźników poprawiających przewodzenie na linii intrabiolensy-mózg. Bez dodatkowych modyfikacji ingerujących w strukturę oka. Neurochemia poprawia czułość soczewek na wykrywanie najmniejszych zmian bioelektrycznych skóry i narządów wewnętrznych. Przed okiem nie umknie minimalna zmiana w mimice rozmówcy. Oczywiście krople jednocześnie poprawiają właściwą interpretację sygnałów. Dotychczasowe urządzenia i wszczepy tego nie dają, a przecież najważniejsze są właściwe decyzje podejmowane w ułamkach sekundy, prawda? Nie tylko w sytuacjach badania prawdomówności. Ocena wszelkiej sytuacji w waszej pracy może decydować o życiu.
– No Pollock, pięknie to brzmi. Na jakim etapie jest to ustrojstwo?
– Wstępnym, ale dobrze rokuje.
– Pollock... – Komendant westchnął ciężko. – Jeżeli to nieprzebadany prototyp czegoś, co dopiero powstanie, zabieraj mi to stąd. Nie zrobisz z nas obiektów doświadczalnych.
– Ale wstępne testy mamy za sobą. NeoSyntran działa. Na pewno organizm świetnie sobie z nim radzi. Oczywiście występuje szereg skutków ubocznych, ale właściwie wiemy już jak je wyeliminować.
– Skutki uboczne tego twojego Nanotranu możesz zaraz sam poczuć.
– NeoSyntranu.
– Wynocha! – Komendant podniósł się z krzesła.
Pollockowi nie trzeba było powtarzać raz jeszcze. Wrzucił buteleczki do kieszeni i porwał ze stołu neseser. Nim wyszedł i zamknął za sobą drzwi usłyszał jeszcze:
– Wróć, gdy będziesz miał to skończone i będziesz pewny, że pozwoli nam załatwić cały szajs, jaki jest na zewnątrz, bym w końcu przestał używać holookien, bez których na widok ulic chcę mi się rzygać!
*

Policjant przyszłości. Superstróż. Przez tak wiele lat wzbranialiśmy się przed tą zmianą, lecz ten moment musiał nastąpić. Delikatna modyfikacja, która sprawia, że możliwości funkcjonariusza poszybowały w górę niczym najnowsze odrzutowce.
Wszczepy. Dokładniej wszczepy oczne, które zastępują tak bardzo zawodny zmysł wzroku - upośledzony i nieprzystający do obecnych czasów. Nawet zwierzęta są pod tym względem doskonalsze od genetycznej ułomności człowieka. Przyszła jednak pora na zmianę.  
Automatyczna modyfikacja przesłon pozwala na niemal natychmiastowe dostosowanie się do warunków oświetleniowych. Problemem przestają być też skrajności - sensory, które wykryją całkowity brak źródeł światła włączą tryb noktowizji; algrorytmy Bohmanna w ciągu ułamków sekund zamykają przesłony, by zapobiec oślepieniu. Wewnętrzna konstrukcja luster umożliwia jednoczesne skupienie ostrości na większej liczbie elementów, a także pozwala na kilkukrotne, bezutratowe przybliżenie obrazu.
Dodatkowo, we wszczepach wydziałów śledczych i prewencyjnych zamontowane zostały czujniki różnofalowe, dzięki którym funkcjonariusz jest w stanie wykorzystać przewagę płynącą z postrzegania fal podczerwonych i ultrafioletowych.
Elementem wzbudzającym najwięcej kontrowersji są jednak wprowadzone ukradkiem (opinia publiczna dowiedziała się o nich po tragicznej śmierci funkcjonariusza w 2077) optiskanery. Według oficjalnych danych mają one porównywać twarze przechodniów z dostępnymi w archiwach listami gończymi i portretami pamięciowymi. Informacje, które niedawno upubliczniła grupa Hack_T mówią jednak o tworzeniu kompleksowej bazy danych - według grupy skanowane są twarze wszystkich przechodniów, dzięki czemu Baza jest w stanie niemal na bieżąco śledzić pozycję wszystkich obywateli, obchodząc w ten sposób niesławny zapis 98. dotyczący zakazu potajemnego trackingu. Czy to jednak tak wielka cena za najniższe w historii statystyki przestępstw na ludziach? Jedno jest pewne. Oczy sprawiedliwości nigdy jeszcze nie były tak czujne i dokładne jak teraz.


Serdecznie gratuluje! Zgodnie z informacją w poście konkursowym niezwłocznie za moment odezwę się do zwycięzców z prośbą o adresy do wysyłki nagrody! Do spisania!


0 komentarze:

Prześlij komentarz