Właśnie w najlepsze trwa długi weekend majowy, który w tym roku wypadł dość szczęśliwie! Osoby pracujące mogły wziąć raptem trzy dni urlopu i mieć dziewięć dni wolnego w jednym ciągu! Robi wrażenie, prawda? :) Maturzyści w tym wszystkim mają najbardziej przekichane, bo to ostatni gwizdek na dopięcie i skatalogowanie w głowie swojej wiedzy. Warto więc za nich trzymać kciuki - w końcu każdy z nas albo był, albo dopiero będzie w ich sytuacji. ;) A nie jest to sytuacja do pozazdroszczenia, chociaż - Drodzy Maturzyści - na studiach zobaczycie, że maturę to wciągnęliście nosem. Cała zabawa dopiero przed Wami!
No, niby mamy ten długi weekend majowy, niby sam też korzystam z całego tygodnia (teoretycznie) wolności, ale mimo wszystko planów wielkich nie będę robił. Mam trochę rzeczy do podgonienia akurat w wolnym czasie i chciałbym część z nich jak najszybciej załatwić. Oczywiście na pewno więcej czasu poświęcę na książki, jednak nigdy nie wiadomo co się stanie w dalszej części miesiąca. Planów żadnych co prawda nie mam, ale lepiej dmuchać na zimne! Chociaż mimo wszystko tym razem zaplanowałem sobie aż pięć pozycji, które chciałbym na pewno przeczytać. Chociaż mam nadzieję, że jednak uda się więcej.
Ogólnie trochę się rozszalałem z egzemplarzami recenzenckimi, dlatego cieszę się z tego długiego weekendu. Oj przyda się... Zobaczcie zresztą sami, czego możecie spodziewać się na moim blogu w właśnie rozpoczętym miesiącu!
Jedna z pierwszych książek, które planuję przeczytać w tym miesiącu. Wydawnictwo Insignis planuje premierę na 9 maja 2018 roku, więc liczę na to, że uda mi się znacznie wcześniej zapoznać się z tą pozycją. Tytuł opisywany jako horror z pająkami w tle. Oryginał zebrał dość dobre oceny, więc mam duże nadzieje.
Tym razem pozycja wydana przez Psychoskok, jedna z nowości majowych, z premierą 7 maja 2018 roku. Również więc należy do grupy "jednej z pierwszych", do których chciałbym zajrzeć w maju. Tym razem odetchnąć mogą wszyscy ci Czytelnicy bloga, którzy nie przepadają za wszechobecną ostatnio tutaj fantastyką. "Seryjni mordercy. Suma wszystkich lęków" próbuje odpowiedzieć na wiele pytań dotyczących psychiki wspomnianej grupy oraz w jaki sposób skłonności do zabijania można sklasyfikować.
Jako autora wpisałem Marcina Wrońskiego, znanego głównie z cyklu o Komisarzu Maciejewskim, osadzonym w latach 30. XX wieku w obecnej stolicy województwa lubelskiego, czyli Lublinie. Powinienem jednak dorzucić obok nazwiska Marcina Wrońskiego również Andrzeja Pilipiuka, Ryszarda Ćwirleja oraz Roberta Ostaszewskiego. Wszyscy ci Panowie bowiem są autorami tego zbioru opowiadań, będącego dziesiątym tomem wspomnianego już cyklu. W tym przypadku pozycja ta wychodzi nakładem Wydawnictwa W.A.B. 6 czerwca 2018 roku.
Kolejny już tom "Szklanego tronu" - prawie nie pamiętam kiedy pierwszy raz sięgnąłem po ten cykl. Co prawda tym razem nie mam do czynienia ze zbliżającą się premiera, ale Wydawnictwo Uroboros wypuściło "Wieżę świtu" 18 kwietnia 2018 roku, czyli całkiem niedawno. Tym razem jednak nie będzie Celaeny, a Chaol i jego droga do miasta Antica, gdzie liczy na uzdrowienie. Zacieram już ręce do szóstego tomu! W sumie oznaczonego jako 5.5. :)
Jeśli ktoś myślał, że wystarczy już fantastyki, to niestety jest w błędzie - ostatnio mam na nią niezłe flow. Ale spokojnie, tym razem nie mamy do czynienia z taką twardą, typową fantasy. Myślę, że cykl "Tajemnica Diabelskiego Kręgu" mógłby przypaść do gustu nawet zatwardziałym przeciwnikom tego gatunku. W każdym razie takie wrażenie mam po przeczytaniu pierwszego tomu, który pamiętam co prawda jak przez mgłę, ale jako coś zupełnie "nowego". Pora więc nadrobić zaległości dzięki uprzejmości Wydawnictwa Uroboros. :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz