Źródło: Lubimy Czytać |
Autor: Karolina Kozioł
Tytuł: Poszukiwacz marzeń. Z kamerą wśród kobiet Iranu
Wydawnictwo: Psychoskok
Stron: 102
Data wydania: 28 marca 2018
Literatura faktu gości w mojej biblioteczce zdecydowanie zbyt rzadko. Jest wiele tematów, które warto poznać - zwłaszcza od osób, które spotkały się z nimi w sposób bezpośredni. A dokładnie tymi słowa można opisać Karolinę Kozioł - młodą, bo zaledwie 23-letnią kobietę, która postanowiła spełnić swoje marzenie i przy okazji pokazać światu prawdziwe oblicze sytuacji irańskich kobiet. I jeśli sądzicie, że w książce spotkacie się jedynie z negatywnymi stronami bycia kobietą w Islamskiej Republice Iranu, to jesteście w błędzie.
Iran - kraj otulony od północy Morzem Kaspijskim, a od południa dwiema zatokami - Zatoką Perską oraz Zatoką Omańską. Nie bez powodu w pełnej nazwie posiada słowo "Islamska". Oficjalnym ustrojem jest republika islamska, która wiele swoich praw opiera na Koranie. Jednocześnie Iran jest jednym z najbardziej zmodernizowanych pod względem praw państw Bliskiego Wschodu, co pragnie pokazać Karolina Kozioł. Jednocześnie jednak rola kobiety w społeczeństwie wciąż jest nie taka, jaką znamy z krajów europejskich. Iran więc jawi się jako kraj skrajności, który można jednocześnie podziwiać i mieć do jego praw wiele zastrzeżeń.
Książka Karoliny Kozioł to przede wszystkim przekrój przez historię Iranu ze szczególnym uwzględnieniem praw kobiet. Autorka przedstawia głównie wiek XX i zmiany jakie następowały w społeczeństwie w zależności od tego, kto akurat zasiadał przy władzy. Tak po prawdzie na stu stronach książki głównie dowiemy się jak kształtowały się prawa kobiet zarówno od strony prawnej, jak i czysto społecznej. Oczywiście to, co obecnie można obserwować w Iranie, jest wypadkową wydarzeń i zmian na przestrzeni lat, i - zgodnie ze słowami samej autorki - zmiany te ciągle postępują.
"Poszukiwacz marzeń. Z kamerą wśród kobiet Iranu" w pewnym sensie przełamuje wiele stereotypów dotyczących tego, w jaki sposób w Islamskiej Republice Iranu traktowane są kobiety. Zgodnie z wiedzą przeciętnego zjadacza chleba, płeć żeńska nie ma tam łatwego życia. Książka Karoliny Kozioł pokazuje jednak nowe fakty, które zebrała podczas rozmów z kilkoma kobietami w trakcie swojej wizyty w Iranie. Okazuje się, że jest to państwo pełne sprzeczności, gdzie z jednej strony jest prawie niemożliwe, żeby kobieta uzyskała rozwód, a z drugiej kobieta prowadząca własną działalność gospodarczą jest czymś oczywistym i normalnym.
Większa część książki to wspomniane już przeze mnie informacje czysto "historyczne". Budują one pewne fundamenty dla dalszej części opowieści, czyli samych rozmów z przedstawicielkami płci pięknej. Można jednak odnieść wrażenie, że wrażeń z wywiadów jest nieco za mało. Ponad to podczas przytaczania tego, co mówiły rozmówczynie autorki, pojawia się dużo emocji ze strony autorki, które zdecydowanie zmieniają wydźwięk książki na o wiele bardziej subiektywny. Czasem trzeba niestety postarać się usunąć sprzed oczu emocje, aby spojrzeć chłodnym wzrokiem na to, co właśnie przyswoiliśmy. Zdecydowanie bardziej wartościowe są więc fragmenty opisujące samą historię i przemiany, niż krótkie chwile z rozmówczyniami Karoliny Kozioł.
Trzeba jednak oddać autorce, że bez względu na to, jak spoglądamy na poszczególne części książki, to patrzymy na nie z przyjemnością. Czyta się ją bowiem szybko, bez żadnych problemów związanych ze stylem czy jakimikolwiek potknięciami językowymi. Karolina Kozioł wykorzystała narrację pierwszoosobową wymieszaną z bardzo lekkim przedstawianiem faktów - nie w sposób encyklopedyczny, tylko o wiele bardziej przystępny. Książkę można więc pochłonąć w dosłownie kilka chwil, a każda z nich będzie dobrze spędzoną chwilą. W końcu dowiadujemy się wielu zupełnie nowych rzeczy dotyczących życia kobiet w jednym z krajów islamskich. A skoro informacje podane są lekko, to tylko dodatkowy powód, żeby po nie sięgnąć.
Przyznam szczerze, że sięgając po tę pozycję bałem się trochę zaszywania propagandy - czy to w jedną, czy drugą stronę. Spodziewałem się albo nastawienia na narracje pod tytułem "jak to kobiety tam mają tragicznie, to urąga godności człowieka" lub wręcz w drugą stronę - "tak naprawdę to kobiety tam mają świetnie i o co ten cały szum". Wydaje się jednak, że autorka - czy to świadomie czy nie - wykorzystała popularność tego tematu jedynie po to, aby zwyczajnie rzeczywiście spełnić swoje marzenie i przedstawić prawdziwe realia. Zwłaszcza, że na kartkach książki znajdziemy również nastawienie zwykłych, szarych obywateli Iranu do USA, wraz z ich opiniami o rządowej propagandzie.
Z czystym sumieniem mogę polecić tę książkę każdemu zainteresowanemu sytuacją kobiet na tle praw naturalnych oraz praw stanowionych. "Poszukiwacz marzeń. Z kamerą wśród kobiet Iranu" świetnie obrazuje nie tylko to, z jakim traktowaniem spotyka się w Islamskiej Republice Iranu płeć piękna, ale również dlaczego obecna sytuacja jest taka, a nie inna. Napisana lekkim piórem, przyjemna, ze sporą ilością danych oraz przede wszystkim pasją. Sam bym z wielką chęcią obejrzał materiał filmowy, który powstał podczas rozmów z irańskimi kobietami. Byłoby to z pewnością świetne uzupełnienie tego, co zostało zawarte w książce.
Łączna ocena: 8/10
Książka Karoliny Kozioł to przede wszystkim przekrój przez historię Iranu ze szczególnym uwzględnieniem praw kobiet. Autorka przedstawia głównie wiek XX i zmiany jakie następowały w społeczeństwie w zależności od tego, kto akurat zasiadał przy władzy. Tak po prawdzie na stu stronach książki głównie dowiemy się jak kształtowały się prawa kobiet zarówno od strony prawnej, jak i czysto społecznej. Oczywiście to, co obecnie można obserwować w Iranie, jest wypadkową wydarzeń i zmian na przestrzeni lat, i - zgodnie ze słowami samej autorki - zmiany te ciągle postępują.
"Świat nigdy nie znalazł dobrej definicji dla słowa »wolność«."
"Poszukiwacz marzeń. Z kamerą wśród kobiet Iranu" w pewnym sensie przełamuje wiele stereotypów dotyczących tego, w jaki sposób w Islamskiej Republice Iranu traktowane są kobiety. Zgodnie z wiedzą przeciętnego zjadacza chleba, płeć żeńska nie ma tam łatwego życia. Książka Karoliny Kozioł pokazuje jednak nowe fakty, które zebrała podczas rozmów z kilkoma kobietami w trakcie swojej wizyty w Iranie. Okazuje się, że jest to państwo pełne sprzeczności, gdzie z jednej strony jest prawie niemożliwe, żeby kobieta uzyskała rozwód, a z drugiej kobieta prowadząca własną działalność gospodarczą jest czymś oczywistym i normalnym.
Większa część książki to wspomniane już przeze mnie informacje czysto "historyczne". Budują one pewne fundamenty dla dalszej części opowieści, czyli samych rozmów z przedstawicielkami płci pięknej. Można jednak odnieść wrażenie, że wrażeń z wywiadów jest nieco za mało. Ponad to podczas przytaczania tego, co mówiły rozmówczynie autorki, pojawia się dużo emocji ze strony autorki, które zdecydowanie zmieniają wydźwięk książki na o wiele bardziej subiektywny. Czasem trzeba niestety postarać się usunąć sprzed oczu emocje, aby spojrzeć chłodnym wzrokiem na to, co właśnie przyswoiliśmy. Zdecydowanie bardziej wartościowe są więc fragmenty opisujące samą historię i przemiany, niż krótkie chwile z rozmówczyniami Karoliny Kozioł.
"Żadna rzecz nie da ci tyle wolności, co pasja. To szczęście, które dostajesz zupełnie za darmo. Życie oferuje nam ogromne możliwości, miej oczy szeroko otwarte i podążaj za pasją..."
Trzeba jednak oddać autorce, że bez względu na to, jak spoglądamy na poszczególne części książki, to patrzymy na nie z przyjemnością. Czyta się ją bowiem szybko, bez żadnych problemów związanych ze stylem czy jakimikolwiek potknięciami językowymi. Karolina Kozioł wykorzystała narrację pierwszoosobową wymieszaną z bardzo lekkim przedstawianiem faktów - nie w sposób encyklopedyczny, tylko o wiele bardziej przystępny. Książkę można więc pochłonąć w dosłownie kilka chwil, a każda z nich będzie dobrze spędzoną chwilą. W końcu dowiadujemy się wielu zupełnie nowych rzeczy dotyczących życia kobiet w jednym z krajów islamskich. A skoro informacje podane są lekko, to tylko dodatkowy powód, żeby po nie sięgnąć.
Przyznam szczerze, że sięgając po tę pozycję bałem się trochę zaszywania propagandy - czy to w jedną, czy drugą stronę. Spodziewałem się albo nastawienia na narracje pod tytułem "jak to kobiety tam mają tragicznie, to urąga godności człowieka" lub wręcz w drugą stronę - "tak naprawdę to kobiety tam mają świetnie i o co ten cały szum". Wydaje się jednak, że autorka - czy to świadomie czy nie - wykorzystała popularność tego tematu jedynie po to, aby zwyczajnie rzeczywiście spełnić swoje marzenie i przedstawić prawdziwe realia. Zwłaszcza, że na kartkach książki znajdziemy również nastawienie zwykłych, szarych obywateli Iranu do USA, wraz z ich opiniami o rządowej propagandzie.
Z czystym sumieniem mogę polecić tę książkę każdemu zainteresowanemu sytuacją kobiet na tle praw naturalnych oraz praw stanowionych. "Poszukiwacz marzeń. Z kamerą wśród kobiet Iranu" świetnie obrazuje nie tylko to, z jakim traktowaniem spotyka się w Islamskiej Republice Iranu płeć piękna, ale również dlaczego obecna sytuacja jest taka, a nie inna. Napisana lekkim piórem, przyjemna, ze sporą ilością danych oraz przede wszystkim pasją. Sam bym z wielką chęcią obejrzał materiał filmowy, który powstał podczas rozmów z irańskimi kobietami. Byłoby to z pewnością świetne uzupełnienie tego, co zostało zawarte w książce.
Łączna ocena: 8/10
Za możliwość przeczytania dziękuję
0 komentarze:
Prześlij komentarz