czwartek, 4 stycznia 2018

Co pod pióro w styczniu 2018?

Co pod pióro w styczniu 2018?
Powitaliście Nowy Rok? Na pewno powitaliście! W końcu minęło już parę dni od hucznego świętowanie odejścia 2017 i nadejścia 2018 roku! Emocje pewnie jeszcze nie opadły, a jestem pewien, że wszyscy się jeszcze mylimy wpisując gdzieś ręcznie datę. Tak, dzisiaj wszscy wpiszemy, że mamy styczeń 2017, a potem to skreślimy i napiszemy już poprawną liczbę. :) Wspominam o tym między innymi dlatego, że oczywiście musiałem się pomylić w trakcie pisania tego posta. Cóż no, nie raz i nie dwa się jeszcze pomylimy, ale przecież nie o tym miał być ta notka! Tylko o książkach, które planuję przeczytać w pierwszym miesiącu nowego roku. :)

Mam nadzieję, że tym razem uda mi się utrzymać w miarę ustabilizowaną organizację swojego czasu. Zaryzykuję i zwiększe przedstawiane w planach książki o dodatkową sztukę - do czterech. Chyba że będę świadom braku czasu w zbliżającym się miesiącu, no to zupełnie inna bajka. Udawało mi się jednak pod koniec roku trzymać się swoich stałych pór na czytanie, dzięki zmniejszeniu intensywności innych zajęć. W końcu trzeba się też relaksować, a skoro najlepiej się relaksuję przy książce to po co mam kombinować. :)

Wciąż jednak planuję używać określenia "NIESPODZIANKA" na książki otrzymywane od Wydawnictw - lubię taką małą aurę tajemniczości wprowadzać. :D A jeśli bardzo chcecie wiedzieć co się pod tymi niespodziankami kryje, to zapraszam to polubienia mojego fanpejdża na Facebooku - tam dość częśto uchylam rąbka tajemnicy albo oznajmiam wręcz wszem i wobec cóż do mnie dotarło! Nie przedłużam jednak więcej, oto książki, z którymi możecie się spotkać na moim blogu w nadchodzącym miesiącu. Klasycznie wszystkie okładki pochodzą z serwisu Lubimy Czytać.

"Sekret, którego nie zdradzę" - Tess Gerritsen
"Sekret, którego nie zdradzę" - Tess Gerritsen

Najnowszy, dwunasty już tom przygód duetu Jane Rizolli i Maury Isles. Wydana w październiku nakładem wydawnictwa Albatros książka to kolejne spotkanie z niezwykłą zagadką kryminalną rozwiązywaną przez równie niezwykłą parę profesjonalistów. Wszystkie poprzednie powieści z tego cyklu łykałem niesamowicie szybko. Mam nadzieję, że i ta okaże się równie fascynująca. Opinie na to wskazują. :)
"Apokalipsa Z: Mroczne dni" - Manel Loureiro
"Apokalipsa Z: Mroczne dni" - Manel Loureiro

Pierwszy tom, "Początek końca", przeczytałem raptem tydzień czy dwa temu i zrobił na mnie naprawdę dobre wrażenie. Niby kolejna książka o apokalipsie czegoś, co można nazwać zombie, jednak w nieco odmiennym wydaniu. Oraz w innej formie. Skorzystam z okazji, że mam już kupioną całą trylogię i od razu rzucę się na drugi tom. Ciekaw jestem bowiem jak dalej potoczą się losy hiszpańskiego prawnika i jego dziennika.
"Muzyka duszy" - Terry Pratchett
"Muzyka duszy" - Terry Pratchett

Tak, kolejny Pratchett na blogu! No po prostu nie mogę się powstrzymać przed kolejnymi tomami i kiedy tylko mogę to wciskam je w swoje plany. Zwłaszcza, że książki te czyta się błyskawicznie i przyjemnie. No a tutaj na dodatek mamy ponownie Śmierć. I muzykę. Ale nie byle jaką muzykę i nie byle jaką Śmierć. Muzykę wykrokową, która absolutnie nie ma ochoty być zakończona. Chociaż, która muzyka ma na to chęci...
NIESPODZIANKI

Tak, teoretycznie dwa tomy - być może wyprą którąś z wyżej wymienionych książek. Dwa różne wydawnictwa, dwie różne tematyki - ale obie niezwykle ciekawe. Mam nadzieję, że obie okażą się interesujące i będę mógł je polecić - w końcu sam je wybierałem, więc chyba wybrałem dobrze. :) Chyba... Przekonamy się w każdym razie już niedługo. Jeśli chcecie wcześniej dowiedzieć się, cóż to za pozycje to zapraszam na mojego fanpejdża na Facebooku (o ile korzystacie oczywiście z tego portalu). Zapewne jak zwykle wymsknie mi się to i owo na temat tych książek. :)

0 komentarze:

Prześlij komentarz