Źródło: Lubimy Czytać |
Na wstępie pragnę nadmienić, że nieco skróciłem tytuł książki w tytule tego postu. Pełna nazwa to, uwaga uwaga, "Trupia Farma. Sekrety legendarnego laboratorium sądowego, gdzie zmarli opowiadają swoje historie". Długaśna, co? :) Chyba już rozumiecie czemu zrobiłem tak niegodną rzecz, jak ucięcie 90% słów? Głupio by to wyglądało w nagłówku - ale na szczęście na okładce samo "Trupia Farma" jest wyeksponowane, podtytuł natomiast schowany na dole. Można powiedzieć, że metaforycznie tak książka ma nie tylko podtytuł "na dole". Jej tematyka bowiem może się okazać dla niektórych osób nieco... kontrowersyjna. Być może groteskowa. Prawdopodobnie też okropna i nieludzka. A tak naprawdę to wszystko tylko natura, która w brutalny sposób pokazuje jak działa i w jaki sposób może być wykorzystana przez ludzi.
Literatura faktu od czasu do czasu gości na moim blogu, jak i w mojej biblioteczce. Im bardziej nietypowa, tym lepiej. Nie boję się trudnych tematów - a im bardziej kontrowersyjny, tym mocniej mnie przyciąga. Chyba więc nie będzie dla nikogo zaskoczeniem, jeśli napiszę, że odkąd tylko przeczytałem opis oraz kilka opinii o "Trupiej Farmie", to od razu wrzuciłem ją na odpowiednią półkę w serwisie Lubimy Czytać.
A czymże jest zawartość tej pozycji, że aż tak ją opisuję jako brutalna, zła, niedobra, niecywilizowana i w ogóle? Może najlepiej będzie, jeśli zerkniecie na opis serwowany przez Wydawnictwo Znak:
Najbardziej niesamowita farma świata, miejsce, które zrewolucjonizowało współczesną kryminalistykę.
Zapraszamy w leśne ostępy Tennessee. Na niewielkim obszarze leżą tu ludzkie zwłoki: zakopane w ziemi lub zanurzone w wodzie, zatopione w bagnach oraz ukryte w bagażnikach samochodów. To słynna Trupia Farma, wyjątkowy projekt naukowy Billa Bassa, który bada, co dzieje się z ludzkimi ciałami po śmierci, gdy natura bierze sprawy w swoje ręce.
Jak blisko trzeba być rozkładającego się ciała, żeby je poczuć?
Gdzie ciało rozkłada się dłużej: w ciężarówce czy na tylnym siedzeniu samochodu?
W jaki sposób ślady małych owadów przyczyniły się do wysłania na krzesło elektryczne pewnego „morderczego” staruszka?
Bill Bass zabiera nas w przyprawiającą o ciarki na plecach podróż po zakątkach Trupiej Farmy, miejsca, które zrewolucjonizowało współczesną medycynę sądową. Nie tylko odkrywa przed nami fascynujące tajemnice ludzkich zwłok, ale też opowiada o swych najbardziej pasjonujących śledztwach.
Książka dla miłośników seriali „CSI: Kryminalne zagadki” oraz „Kości”.
Zachęceni? A może zniechęceni? Mam nadzieję, że nie uciekniecie z krzykiem, kiedy pewnego dnia opinia o tej książce pojawi się na moim blogu! :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz