Z Netflixa pod pióro - pilot

Ci, którzy śledzą mój profil na Facebooku zapewne już wiedzą, że od paru tygodni jestem dumnym posiadaczem konta na Netflixie. W sumie tak po prawdzie to posiadaczką jest moja lepsza połówka, która w serialach odnalazła to, co ja w książkach, ale też z niego korzystam. Mam swój własny profil ze swoimi własnymi listami, ulubionymi filmami/serialami i całą resztą netflixowej otoczki. Skoro jednak mam do niego dostęp, to zamierzam z niego korzystac - oczywiście w dość ograniczonym zakresie. Ze względu na brak czasu nie będę pochłaniał serialu za serialem. Ograniczę się raczej do jakiegoś... sezonu czy dwóch w miesiącu. To i tak dość optymistyczne szacunki. Zależy wszystko oczywiście od tego ile odcinków per sezon ma dany serial i jak długie te odcinki będa.

W związku z tym, że sam lubię poczytać czasem opinie o serialach, to postanowiłem stworzyć taki nieregularny cykl (tak, wiem, u mnie nie zawsze te cykle przeżywają zbyt długo...) - posiadać będzie niezbyt oryginalną nazwę "Z Netflixa pod pióro". Jest to nawiązanie do cyklu "Z ekranu pod pióro", w którym przedstawiam swoje krótkie, całkowicie nieprofesjonalne opinie o filmach. Dalej będę go prowadził i zamieszczał opinie o filmach - również tych obejrzanych na Netflixie (w końcu ta platforma to nie tylko seriale). Tutaj będą się ukazywały właśnie seriale. A skoro to cykl serialowy, to powinien mieć swój pilot, który właśnie czytacie!

Jak już wspomniałem, będzie to cykl nieregularny - jak obejrzę coś do końca, to zaopiniuję z wielką chęcią. Najczęściej będą to całe sezony, a tak naprawdę nie jestem do końca przekonany czy wszystkie. Znaczy się, pierwszy sezon danego serialu na pewno opiszę. Nie wiem jeszcze czy każdy kolejny również. W końcu może z tego wyjść klepanie tego samego, jeśli sezony będą w miarę równe. Rzecz jasna wszystkie opinie będą całkowicie subiektywne, kompletnie nieprofesjonalne i bazujące jedynie na moim widzimisię!

Już niedługo pierwsza opinia o pierwszym sezonie "Czarnego lustra"! :)