Wakacyjne miesiące teoretycznie sprzyjają czytelnictwu. Dużo wolnego czasu, piekielne słońce zachęcające do leżakowania i kompletnego nicnierobienia. Z drugiej strony wysokie temperatury to w tym przypadku miecz obosieczny. No bo w końcu nikomu się nic nie chce, a jak się pojedzie nad jakieś jezioro to czasem się nawet nie ma ochoty na książkę. No i się człowiek nie opali porządnie, bo cień będzie padał! A poza tym znajomi, plaża, woda, jakaś piłka... Kto by tam myślał w takich chwilach o czymkolwiek innym niż o totalnym, niczym nie zmąconym leniuchowaniu!
No cóż. W sumie ja. Bo wakacji nie mam. :) Znaczy się jasne, można urlop wziąć i tak dalej i odpocząć sobie od pracy. Ale dla mnie lipiec i sierpień mają aż zbyt wysokie temperatury. Wszystko powyżej 15*C to już upał nie do zniesienia. Dlatego błogosławię grube mury, które wolno się nagrzewają i jakoś daję sobie radę bez klimatyzacji w domu. Przynajmniej w pracy jest... Aż by się chciało czasem nadgodziny wziąć. :) W każdym razie wieczorami chce mi się jedynie leżeć, więc mam nadzieję, że będzie mi się chciało również czytać. Chociaż tutaj może być różnie...
Klasycznie w planach mam trzy pozycje. Czy się uda je zrealizować, czy wpadnie coś innego - to się okaże. Być może nawet popłynę na falach i zrobię małe zakupy. Dawno ich nie robiłem, trochę już kasy odłożyłem tylko na książki, więc warto by coś z kolejki do zakupów zdjąć. To się jednak okaże gdzieś przed pierwszą połową miesiąca, bo muszę się jeszcze zastanowić co ewentualnie chciałbym w pierwszej kolejności.
Ponownie niezrównany mistrz powieści grozy w jednej ze swych najsłynniejszych książek. Trzeci tom kolekcji to jedna z tych pozycji, którą już dawno temu chciałem przeczytać. Wydana po raz pierwszy w 1983 roku powieść zdobyła trzy lata później World Fantasy Award for Best Novel. Nie bez powodu polskie tłumaczenie zawiera błędy - oryginał zwie się bowiem "Pet Sematary".
"Piąty elefant" - Terry Pratchett
Można powiedzieć, że zarówno King, jak i Pratchett będą u mnie królować w najbliższym czasie. No, chyba że uda mi się zrealizować jakieś plany zakupowe dodatkowe. A to bardzo prawdopodobne! W każdym razie ponownie planuję udać się do Świata Dysku, by ponownie spotkać się z Samuelem Vimesem. Coś naskrobał. Zobaczymy co dokładnie.
"Kwiaty dla Algernona" - Daniel Keyes
Ta pozycja może być dla wielu z Was zaskoczeniem. Jest najsłynniejsze dzieło tego autora, początkowo wydane jako opowiadanie. Okazało się ogromnym sukcesem, a w samych Stanach Zjednoczonych Ameryki doczekało się trzynastu wznowień. Główny bohater został poddany eksperymentowi, dzięki któremu miała zostać zwiększona jego inteligencja. Te niezwykłe studium psychologiczne jest dziełem życia pisarza science-fiction, który na koncie ma kilka opowiadań oraz powieści.
"Piąty elefant" - Terry Pratchett
Można powiedzieć, że zarówno King, jak i Pratchett będą u mnie królować w najbliższym czasie. No, chyba że uda mi się zrealizować jakieś plany zakupowe dodatkowe. A to bardzo prawdopodobne! W każdym razie ponownie planuję udać się do Świata Dysku, by ponownie spotkać się z Samuelem Vimesem. Coś naskrobał. Zobaczymy co dokładnie.
"Kwiaty dla Algernona" - Daniel Keyes
Ta pozycja może być dla wielu z Was zaskoczeniem. Jest najsłynniejsze dzieło tego autora, początkowo wydane jako opowiadanie. Okazało się ogromnym sukcesem, a w samych Stanach Zjednoczonych Ameryki doczekało się trzynastu wznowień. Główny bohater został poddany eksperymentowi, dzięki któremu miała zostać zwiększona jego inteligencja. Te niezwykłe studium psychologiczne jest dziełem życia pisarza science-fiction, który na koncie ma kilka opowiadań oraz powieści.
0 komentarze:
Prześlij komentarz