Źródło: Lubimyczytac |
Autor: Jo Nesbø
Tytuł: Trzeci klucz
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Tłumaczenie: Iwona Zimnicka
Stron: 431
Data wydania: 19 listopada 2014
Czwarty z kolei tom przygód norweskiego policjanta, Harry'ego Hole'a to właśnie "Trzeci klucz". Pierwsze dwa tomy okazały się przeciętnymi lekturami, w trzecim ruszyło się już to "coś", co znam z przeczytanej już dawno temu "Policji". Byłem niesamowicie ciekawy jak będzie wyglądał przeskok (bo w to, że takowy się pojawił wierzyłem w pełni) i o ile szczebli na drabinie kryminałów przeskoczy na raz autor. Miałem nadzieję na ogromny przeskok i się ogólnie nie zawiodłem. Może nie był on jakiś wielki, ale jednak był.
Podręcznikowy napad na bank w Oslo staje się poligonem dla Wydziału Zabójstw - przestępca zabija kasjerkę. Same napady zaczynają się powtarzać, a o Ekspedytorze rozpisują się wszystkie media. W tym samym czasie umiera Anna, dawna kochanka Harry'ego i to on zostaje w sprawę jej śmierci uwikłany. Dochodzi nawet do ścigania komisarza, który musi dotrzeć do prawdy i ujawnić ją, zanim całe jego życie i kariera zostaną uśmiercone.
Obietnice, które widziałem w wielu opiniach zarówno samej książki, jak i całego cyklu stworzonego przez norweskiego pisarza okazały się całkiem prawdziwe. Co prawda całość nie powaliła mnie dosłownie na kolana, nie było tego czegoś, co powoduje, że czyta się dosłownie z zapartym tchem, jednak było naprawdę świetnie. Przede wszystkim pojawiło się więcej działania, więcej intrygi i więcej akcji, podczas których czytelnik musi się porządnie zastanowić nad tym, co się właśnie dzieje. Sama historia jest również przemyślana i zawiera niezliczone zwroty, powodujące czasem niezły mętlik w głowie - ten z rodzaju pozytywnych, których się oczekuje po kryminałach.
Dalej jest oczywiście pociągnięty wątek prywatnego życia Harry'ego i całkiem przyjemnie wkomponowany w kryminalną zagadkę. Ponownie muszę użyć słowa "przemyślany" - autor wiedział co robi, połączył te dwa skądinąd odrębne światy razem w sensowny sposób. Można odczuć satysfakcję podczas czytania - oba wątki nienachalnie na siebie nachodzą tworząc spójną całość.
Żeby nie było za mało, to mamy tu jeszcze trzeci wątek! Jeśli czytaliście poprzednie części to kojarzycie Toma Waalera, w pewnym sensie konkurenta Harry'ego Hole'a. Jo Nesbø obiecuje nam w "Trzecim kluczu" dalszy rozwój konfliktu pomiędzy dwójką policjantów oraz kontynuację spraw, które na łamach wcześniejszych tomów pojawiły się po obu stronach barykady. Nie wszystkie dochodzenia zostały jeszcze zamknięte i nie wszystkie wątki urwane.
Zważywszy na złożoność połączenia wszystkich wątków oraz liczbę postaci, trzeba naprawdę pokazać szacunek dla autora. Pod kątem logicznym cała książka jest niesamowita, nominacja z 2010 roku do nagrody Edgara Allana Poe dla najlepszej książki kryminalnej jest jak najbardziej zasłużona w mojej opinii. Ja zostałem w tej materii kupiony całkowicie i cieszę się, że mogłem poznać tak ciekawą i rozbudowaną historię. Choćby z tego powodu warto przeczytać "Trzeci klucz". Mimo, że jak dla mnie czegoś jeszcze za brakło, co nie spowodowało ogromnego głodu kolejnych kartek, to jednak pod kątem technicznym jest to naprawdę świetna powieść.
Bez przeczytania co najmniej poprzedniego tomu niestety część wydarzeń może być dla czytelnika niezrozumiała. Jest wiele nawiązań to wcześniejszych historii, z czego jeden wątek opiera się prawie na dwóch książkach. Nie polecam więc sięgać po czwarty tom bez zapoznania się z poprzednimi, gdyż stracicie naprawdę wiele.
Resumując "Trzeci klucz" dostarcza świetnych wrażeń podczas lektury i zapowiada ten wysoki poziom, z którego słynie Jo Nesbø. Wszystko jest może odrobinę ociężałe i powolne, ale jednak szczegółowe i dobrze rozbudowane. Jeśli do tej pory nie przekonaliście się do tego autora, to zapewne ten tom rozwieje wszelkie wątpliwości - do stylu można się przyzwyczaić, a wszelkie niedociągnięcia rekompensowane są przez świetną budowę całej powieści.
Łączna ocena: 8/10
Obietnice, które widziałem w wielu opiniach zarówno samej książki, jak i całego cyklu stworzonego przez norweskiego pisarza okazały się całkiem prawdziwe. Co prawda całość nie powaliła mnie dosłownie na kolana, nie było tego czegoś, co powoduje, że czyta się dosłownie z zapartym tchem, jednak było naprawdę świetnie. Przede wszystkim pojawiło się więcej działania, więcej intrygi i więcej akcji, podczas których czytelnik musi się porządnie zastanowić nad tym, co się właśnie dzieje. Sama historia jest również przemyślana i zawiera niezliczone zwroty, powodujące czasem niezły mętlik w głowie - ten z rodzaju pozytywnych, których się oczekuje po kryminałach.
"- Mhm. Mam ci uwierzyć? Jak w tym greckim paradoksie?
- No proszę. Policjant, który czytał coś więcej niż tylko kodeks karny."
Dalej jest oczywiście pociągnięty wątek prywatnego życia Harry'ego i całkiem przyjemnie wkomponowany w kryminalną zagadkę. Ponownie muszę użyć słowa "przemyślany" - autor wiedział co robi, połączył te dwa skądinąd odrębne światy razem w sensowny sposób. Można odczuć satysfakcję podczas czytania - oba wątki nienachalnie na siebie nachodzą tworząc spójną całość.
Żeby nie było za mało, to mamy tu jeszcze trzeci wątek! Jeśli czytaliście poprzednie części to kojarzycie Toma Waalera, w pewnym sensie konkurenta Harry'ego Hole'a. Jo Nesbø obiecuje nam w "Trzecim kluczu" dalszy rozwój konfliktu pomiędzy dwójką policjantów oraz kontynuację spraw, które na łamach wcześniejszych tomów pojawiły się po obu stronach barykady. Nie wszystkie dochodzenia zostały jeszcze zamknięte i nie wszystkie wątki urwane.
Zważywszy na złożoność połączenia wszystkich wątków oraz liczbę postaci, trzeba naprawdę pokazać szacunek dla autora. Pod kątem logicznym cała książka jest niesamowita, nominacja z 2010 roku do nagrody Edgara Allana Poe dla najlepszej książki kryminalnej jest jak najbardziej zasłużona w mojej opinii. Ja zostałem w tej materii kupiony całkowicie i cieszę się, że mogłem poznać tak ciekawą i rozbudowaną historię. Choćby z tego powodu warto przeczytać "Trzeci klucz". Mimo, że jak dla mnie czegoś jeszcze za brakło, co nie spowodowało ogromnego głodu kolejnych kartek, to jednak pod kątem technicznym jest to naprawdę świetna powieść.
"- Przysługi, przyjacielu, i przysługi za przysługi. We wszystkim tylko o to chodzi.
- Myślałem, że chodzi o pieniądze.
- No przecież mówię, przyjacielu."
Bez przeczytania co najmniej poprzedniego tomu niestety część wydarzeń może być dla czytelnika niezrozumiała. Jest wiele nawiązań to wcześniejszych historii, z czego jeden wątek opiera się prawie na dwóch książkach. Nie polecam więc sięgać po czwarty tom bez zapoznania się z poprzednimi, gdyż stracicie naprawdę wiele.
Resumując "Trzeci klucz" dostarcza świetnych wrażeń podczas lektury i zapowiada ten wysoki poziom, z którego słynie Jo Nesbø. Wszystko jest może odrobinę ociężałe i powolne, ale jednak szczegółowe i dobrze rozbudowane. Jeśli do tej pory nie przekonaliście się do tego autora, to zapewne ten tom rozwieje wszelkie wątpliwości - do stylu można się przyzwyczaić, a wszelkie niedociągnięcia rekompensowane są przez świetną budowę całej powieści.
Łączna ocena: 8/10
Cykl "Harry Hole"
0 komentarze:
Prześlij komentarz