Źródło: Lubimyczytac |
Autor: Thomas W. Young
Tytuł: Afgańskie Piekło
Wydawnictwo: Wołoszański
Tłumaczenie: Monika Wyrwas-Wiśniewska
Stron: 359
Data wydania: 2011
Lubię książki o tematyce wojennej oraz okołowojennej, dlatego długo nie zastanawiałem się nad zakupem "Afgańskiego Piekła". Jeśli dorzucić do tego bardzo niską cenę, jaką zaproponowało za tę pozycję Auchan, to chyba nikogo nie powinno zdziwić, że książka Thomasa Younga trafiła do mojej prywatnej biblioteczki. Zastanawiałem się w jaki sposób autorowi wyjdzie stworzenie fikcji na bazie własnych doświadczeń i dość szybko się okazało, że całkiem nieźle. Przede wszystkim jednak Thomas Young pokazał się jako dobry "wykładowca", który w prosty sposób potrafi przekazać bardzo skomplikowane rzeczy.
Major Parson miał odbyć z Afganistanu rutynowy lot samolotem C-5 Galaxy - ogromnym transportowcem, który na co dzień służy do przenoszenia dużych ładunków. Na skutek niespodziewanego ataku bombowego w Afganistanie, podczas którego wiele osób zostało rannych, nastąpiła mała zmiana planów. Dowódca samolotu musiał naprędce zmienić C-5 w latający szpital. To zadanie - mimo tego, że samo w sobie było dość skomplikowane i niecodzienne - okazało się śmiertelnie trudne ze względu na podłożoną bombę. Samolot nie mógł podejść do lądowania, gdyż wówczas zmieniłby się w największe na świecie fajerwerki.
Thomas Young latał w Powietrznej Gwardii Narodowej, głównie na samolotach C-5 Galaxy oraz - być może bardziej znanym dla przeciętnego człowieka - C-130 Hercules. Ma na swoim koncie ponad cztery tysiące godzin lotów w roli inżyniera pokładowego, dzięki czemu mógł w książce zawrzeć bardzo szczegółowe opisy zarówno infrastruktury technicznej samolotu, jak również możliwych usterek, awarii i sposobów radzenia sobie z nimi. Z wielką radością muszę przyznać, że autor postanowił postawić właśnie na sprawy techniczne. Na całe szczęście wszystko jest wystarczająco zrozumiałe, a bardziej zaawansowane kwestie wytłumaczone w prosty sposób.
Źródło: Wikipedia |
Książka pisana jest jakby z perspektywy dwóch osób - pilota majora Parsona oraz sierżant Gold, z którą lotnik spotkał się w poprzedniej książce Thomasa Younga. Dzięki wprowadzeniu tych dwóch osób autor mógł pokazać różnice pomiędzy podejściem osób zawodowo zajmujących się lataniem, jak również "cywila" (dziwne określenie na wojskowego w klasyfikacji E-5, ale cóż...), dla którego najmniejsza awaria może oznaczać być albo nie być. Działa tutaj nie tylko wyszkolenie - sierżant Gold była bowiem członkiem oddziału powietrznodesantowego, więc przeszkolenie powietrzne oraz wojskowe miała - jak również aspekt psychologiczny. Ogólnie w całej książce widać pełen przekrój zachowań oraz różnych stopni odporności na sytuacje kryzysowe. Mamy bowiem do czynienia zarówno z lotnikami, którzy zęby zjedli na wojskowych lotach w różnych sytuacjach, jak również afgańskich cywili, dla których jest to pierwszy w życiu lot jakimkolwiek samolotem.
"- Wiesz co to jest, dupku?
- Być może.
- To F-22 Raptor, skurwielu. Może nim się zajmiesz?"
Zawsze mnie ciekawiło w jaki sposób można zapełnić tyle stron książki bazując na wydarzeniach z jednego samolotu. Co prawda C-5 Galaxy to ogromna bestia, w końcu jego łączna długość to 75 metrów, a tylko trzy inne samoloty na całym świecie są od niego większe, jednak wciąż jest to ograniczona powierzchnia. Okazuje się, że śmiało można zapisać ponad 250 stron, a do tego stworzyć naprawdę ciekawą i wciągającą historię. Co prawda dużego dreszczyku emocji nie doświadczymy, często bardzo obiecujące sytuacje okazują się lekko spalone, ale ogólnie jest to kawał naprawdę dobrej historii. Być może fakt, że autor sam przyznaje, że chciał pokazać różne punkty widzenia na te same sytuacje - czasem rutynowe, a czasem naprawdę wymykające się spod kontroli - spowodował lekkie odpuszczenie wątków typowych dla thrillerów.
Lektura nie wymaga dużo od czytelnika, czyta się ją bardzo przyjemnie. Dzięki niej można liznąć świat pilotów oraz ich zachowania i przeszkolenie. Atutem jest możliwość poznania zasad działania samolotu w trochę większym stopniu niż samo "lata bo aerodynamika" oraz jakie awarie (i jak często) mogą pojawić się w powietrzu. Do tego pokazanych jest wiele standardowych procedur, w tym między innymi tankowanie w powietrzu. W połączeniu z "bombowym" wątkiem oraz niezbyt czarno-białymi przemyśleniami dotyczącymi zarówno wojny w Afganistanie, jak i podejścia do jego obywateli, tworzy to z książki pozycję naprawdę wartą przeczytania. Być może nie porywa od pierwszych stron i nie przyszpila do podłogi, ale naprawdę mogę ją polecić każdemu.
Łączna ocena: 7/10
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Poleciłabym ją raczej mojemu mężowi. Obecnie bowiem nie mam ochoty na takie książki.
OdpowiedzUsuńByć może będzie zadowolony! :P
UsuńDo mnie jakoś całkowicie książka nie przemawia, więc podziękuję ;)
OdpowiedzUsuńW sumie bardziej męska niż damska pozycja. :P
UsuńZAPRASZAM NA KONKURS! DO WYGRANIA CAROL CASSELLA "ZŁĄCZENI" :)
OdpowiedzUsuńhttp://artemis-shelf.blogspot.com/2015/10/konkurs-z-carol-cassella-zaczeni.html
Pozdrawiam
O, z pewnością zajrzę!
Usuń