sobota, 11 lipca 2015

"Doktorzy" - Erich Segal

"Doktorzy" - Erich Segal
Źródło: Lubimyczytac
Autor: Erich Segal
Tytuł: Doktorzy
Wydawnictwo: Albatros
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki
Stron: 736
Data wydania: 30 czerwca 2014


Książka obyczajowa - dokładnie w ten sposób można sklasyfikować powieść "Doktorzy" autorstwa Ericha Segala. Osoby, które znają moje gusta literackie zapewne zastanowią się teraz co u licha w takim razie robi ta powieść wśród moich opinii. Dość łatwo dałem się na nią namówić przez siostrę mej lubej - nasze gusta raczej się zgadzają (w każdym razie jak na razie nie było "wtop" literackich), a poza tym opowiada ona o życiu lekarzy, czyli tak naprawdę o medycynie, którą się interesuję bardzo amatorsko na zasadzie "oja, a to co to za choroba i czym się to leczy? łoooo!". :) Poza tym książka przeszła "weryfikację realności" - przyszła-szwagierka sama jest lekarzem, tak że była w stanie ocenić czy wymienione w książce zdarzenia, nazwy, opisy etc. mogą być realne czy nie. Do tego na samym końcu książki autor dorzucił informacje o swoich konsultacjach, rozmowach, poradach i całej reszcie przygotowań do napisania tego dzieła od strony medycznej. Nie bałem się więc wciśnięcia mi kitu, a do tego uwierzyłem na słowo, że książkę mimo wszystko się czyta bardzo przyjemnie i łatwo wchodzi. Wspomniałem o tym, że jak na razie nie mieliśmy z przyszłą-szwagierką żadnych wtop literackich - nie mamy ich nawet po skończeniu przeze mnie tej lektury.

W 1958 poznajemy studentów pierwszego roku medycyny Szkoły Medycznej Uniwersytetu Harvarda. Z dwójką z nich spotykamy się na pierwszych kartach książki, z całą resztą będziemy mieli do czynienia przez jej resztę. Obserwujemy ich morderczą walkę o stanie się jak najlepszymi lekarzami, a następnie rozwój ich karier. Możemy zobaczyć wzloty i upadki, dobre chwile oraz te, które doprowadzają lekarzy do skraju załamania nerwowego. Praktyki na skraju legalności oraz te, za które powinni zostać uznani świętymi. Niemalże całe życie piątki lekarzy o różnych specjalizacjach stoi przed nami otworem - wystarczy tylko zagłębić się w powieść i czerpać z niej garściami.

Wydawnictwo Albatros po raz kolejny pokazało, że spod ich skrzydeł nie wychodzą szmiry. Muszę się zgodzić z tym, że całą powieść czyta się prawie jednym tchem. Jest obszerna - co prawda wydanie przypomina wydanie kieszonkowe, jednak nadrabia ilością upchniętego tekstu - a mimo to wchłania się ją wręcz błyskawicznie. Chciałoby się rzecz, że jest to perełka w literaturze obyczajowej, która spokojnie zachwyci nawet tak zagorzałego antyfana tego typu literatury. Autor potrafi tak poprowadzić wydarzenia, że potrafią czasem zaprzeć dech w piersiach i nakręcić czytelnika na podejście "co dalej, co dalej?!". Pomimo braku jako takiej typowej fabuły, to przedstawienie prawie całego życia kilku osób jest pełne tego, co w życiu naprawdę występuje - nagłych zwrotów, nieprzewidzianych przypadków, ludzkiej życzliwości oraz zawiści. Jednym słowem - bomba.

Erich Segal włożył mnóstwo pracy w przygotowania do tej książki, co widać niemalże na każdym kroku. Widać, że posiada wiedzę dotyczącą prowadzenia studiów medycznych w latach 50. XX wieku, wcześniejszych oraz aktualnych trendów w medycynie, ścieżce edukacji oraz specjalizacji. Innymi słowy dowiedział się wszystkiego, czego tylko trzeba się dowiedzieć, aby rzetelnie opisać drogę lekarza od samej rekrutacji na studia, aż po jego karierę naukową. Oczywiście sporo spraw to jedynie wymysły i wyobraźnia autora, jednak wszystko wydaje się być podparte rzeczywistą wiedzą na temat funkcjonowania całego środowiska.

"Następnego ranka wchodzili na salę egzaminacyjną jak automaty, aby ponownie stawić czoło kolejnym testom, których pytania przyprawiały ich o takie mdłości, że prawie odruchowo zwracali informacje."

Oprócz aspektu pokazowego "Doktorzy" zawierają także bardzo ważne wartości, które pokazują lekarza jako człowieka, który - podobnie jak pacjenci, których leczy - ma swoje problemy i nie jest wcale alfą i omegą. Książka udowadnia, że wiele razy zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym lekarze muszą stawać przed dużo poważniejszymi i gorszymi wyborami niż człowiek niebędący przedstawicielem tego zawodu. Wybory te często pociągają za sobą przerażające konsekwencje - czasem dla samych lekarzy, a czasem dla ich pacjentów. Książka to jedno wielkie studium nie tylko samych lekarzy we współczesnym świecie, ale także świetne zobrazowanie w jaki sposób rozwijała się ta profesja na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Dzięki zapoznaniu czytelnika z bohaterami jeszcze za ich dziecięcych lat, można odrzucić aspekt bycia lekarzami i spojrzeć na nich jak na ludzi, którzy prowadzą życie na podwójnych obrotach.

W tym całym bogactwie przekazywanych informacji autor ułatwia czytelnikowi życie dzięki barwnemu językowi, który udoskonala dzieło i powoduje, że czytanie jest przyjemne, choć nie zawsze łatwe. Można zarzucić Erichowi Segalowi nadużywanie "trudnego" słownictwa, które nierzadko wymusza na czytelniku konieczność zajrzenia do słownika. Z jednej strony można o tym pomyśleć jako o zabiegu rozwijającym zasób słownictwa, jednak z drugiej strony jest to dość poważne utrudnienie w czytaniu. Nie licząc tego jednak całą powieść czyta się bardzo dobrze.

"Doktorzy" to bez wątpienia książka, którą mógłby się zainteresować każdy. Napisana o ludziach dla ludzi i to w sposób naprawdę przystępny, zważywszy na to, że jest to książka pełna terminologii medycznych i opisująca pracę lekarzy. Potrafi ponad to zaciekawić nawet zawziętego antyfana powieści stricte obyczajowych, które opowiadają po prostu o życiu, a to niewątpliwie sukces autora. Z czystym sumieniem mogę ją polecić, chociaż w moim subiektywnym odczuciu do literackiego ideału jednak trochę zabrakło.

Łączna ocena: 8/10

Książka bierze udział w wyzwaniach:

17 komentarzy:

  1. Mam tę książkę i dużo o niej słyszałam. Ale jeszcze nie znalazłam czasu, by ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. To, ze Albtros nie wydaje szmiru, to swieta prawda. A po ksiazke bede musiala siegnac:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie uwierzę, że spod skrzydeł tak dużego wydawnictwa jak Albatros nie wychodzą szmiry - jakaś na pewno się znajdzie. ;) Tym niemniej ta książka wydaje się ciekawa, a skoro dodatkowo przeszła taki test autentyczności, zyskuje na wartości. Będę musiała się za nią rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, ja na razie nie trafilem na szmire :P polecam, Tobie moze sie spodobac!

      Usuń
  4. Ja dość długo pracowałam w szpitalu, więc mam upodobanie do takich książek. Na Doktorów poluję i poza tym oglądam namiętnie wszystkie seriale medyczne;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedys chcialem byc ratownikiem medycznym :P droga ta ksiazka nie jest - kup koniecznie!

      Usuń
  5. Podziękuję za książkę, ponieważ nie jestem w stanie czytać o chorobach :P Domyślam się, że tutaj głównie chodzi o pokazanie pracy lekarza i przybliżenie środowiska lekarskiego z lat 50 i 60. XX wieku, ale mimo wszystko spasuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie lubisz to moze Ci nie podejsc, zwlaszcza ze sa tez kwestie etyczne. :(

      Usuń
    2. Nie lubię, bo cierpię na hipochondrię :P Jak się jeszcze naczytam o tych wszystkich chorobach, to oszaleję jak nic :P

      Usuń
    3. A co mają studenci medycyny powiedzieć, którzy w pewnym momencie nauki znajdują u siebie mnóstwo chorób, w tym co najmniej jedną śmiertelną i uważają przez długi czas, że naprawdę ją mają? :P

      Usuń
    4. A nie wiem, co mają powiedzieć :P Tak wybrali, znaczy, powinni być odporni na takie złośliwe sugestie umysłu :P

      Usuń
  6. Chyba właśnie zalazłam u Ciebie perełkę. Zaciekawiłeś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znając Twój gust to z pewnością Ci się spodoba. :P

      Usuń
  7. Kocham tematykę medyczną i muszę zdobyć tę książkę. Toż to brzmi jak książkowa wersja Chirurgów! Boję się tylko drobnego druku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Da się go przeżyć, mimo wszystko nie jest to ściąga studencka. :P

      Usuń