poniedziałek, 1 czerwca 2015

Podsumowanie maj 2015

Piąty miesiąc 2015 roku właśnie minął, teoretycznie wiosna zasuwa pełną parą, chlorofil się nie nudzi, robactwo wypełza z zacisznych, ciepłych i wilgotnych jam rozrodowych, komary zaczynają wkurzać a ludzie przeklinają zimny, wszechobecny wiatr. Czerwiec kojarzony jest z letnim miesiącem, choć dla niektórych to oznaka zbliżającej się sesji. Maturzyści zakończyli już pewien etap nauki, mają najdłuższe wakacje w życiu - pod warunkiem, że nie planują pracy - także zapewne niniejsze podsumowanie stanie się ostatnim sensownym na tle wielu młodszych ode mnie blogerów i blogerek. Przynajmniej w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Później zresztą w przypadku pójścia na studia będą sesje - ile można mieszkanie sprzątać, można poczytać! Przyszli studenci zresztą zdążą jeszcze poznać smak studenckiego życia!


Nie ukrywam, że cieszę się z maja, bo dobrze mi wyszedł czytelniczo i nie tylko - nowa praca i to bardzo fajna, rozwijająca, "prezent" od Thomasa Arnolda w postaci dwóch jego książek do recenzji, no żyć i nie umierać! Zgodnie ze statystykami maj był najlepszym miesiącem w roku 2015 pod kątem ilości przeczytanych stron oraz grubości książek, co przekłada się na wyzwanie "Przeczytam tyle, ile mam wzrostu". Tytułowo wygląda to wszystko następująco:

6. "Bohaterowie umierają" - M. W. Stover

Rekord w ilości co prawda padł w marcu, ale tutaj mamy cztery "grubaski" wskakujące w wyzwanie "Czytam opasłe tomiska". :) Ogólnie rzecz biorąc od tego należy odjąć 250 stron z "Samotnego poligamisty" przeczytane jeszcze pod koniec kwietnia, ale doczytałem też tyle samo mniej więcej pierwszego tomu "Ostrza Tyshalle'a", w związku z czym po prostu wezmę pod uwagę ogólne wyniki ilości stron na bazie przeczytanych książek, bez odejmowania czy dodawania.

Łącznie stron: 2884
Stron dziennie: 93
Przeczytanych milimetrów: 176
Wyświetleń bloga: ok. 3800

Bezapelacyjnie najczęściej czytanym postem był post konkursowy, który sporo wyprzedził kolejny w stawce wpis o książkach za 5 zł. Zdecydowanie najwięcej wejść zafundowała mi Ami z bloga "Recenzje Ami" - dzięki! :) Zaspamowałem Was postami w ilości 17, co daje no powiedzmy jeden post co drugi dzień. Do tego powstał fanpejdż fejsowy Z piórem wśród książek!

Także to chyba tyle, zobaczymy jak wyjdzie czerwiec, chociaż jego pierwszy tydzień ciężko widzę książkowo... :P

7 komentarzy:

  1. Czytałam P.S. Kocham Cię, ale to było taaaaak dawno temu, że słabo pamiętam ;)
    Gratuluję wyników w maju :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne wyniki. Życzę udanego czerwca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyniki bardzo ładne, wyprzedasz mnie tylko jedną książką ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałeś p.s kocham Cię, a ja to przegapiłam?! Ojojoj:) Gratuluję wyników, ale w szczególności tego, że masz fajną pracę - daje komfort psychiczny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przegapiłaś też konkurs! Ale jeszcze możesz wziąć w nim udział. :P

      Usuń
  5. Naprawdę ładny wynik. Z wszystkich tytułów kojarzę tylko PS. Kocham Cię, ale nigdy nie czytałam. No i raczej w najbliższym czasie nie przeczytam bo jak sam napisałeś zbliża się sesja... i obrona pracy dyplomowej... a tyle książek czeka na przeczytanie. To jest straszne ;_;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, dyplomówka to też czytanie tylko nieco innych książek... :P

      Usuń