Dzień dobry bardzo! Witam wszystkich bardzo serdecznie tego (chyba) pięknego, dwudziestego dnia maja roku 2015! Mam nadzieję, że pogoda sprzyja w każdej części Polski, a także poza granicami naszego pięknego kraju, bowiem dzisiaj mam dla Was drugą część obcych słów i zwrotów, na które każdy z Was może się natknąć każdego dnia, zwłaszcza jeśli czyta książki. Cóż, à propos słowa "zwłaszcza" - wiecie czym się różni gołąb od zwłaszczy? Gołąb siada na oknie, a zwłaszcza na parapecie. Hehehe. Ale suchar. Dobra, zrobiłem z siebie debila, także możemy przejść do rzeczy. Pomyślałem sobie, że tak naprawdę w codziennym życiu spotykamy się z ogromem różnych obcych zwrotów (nie mylić proszę ze zwrotami pochodzenia obcego) i poprzedni post z siódmego wydania serii nie wyczerpał całego tematu. W połączeniu z obecnym postem wydaje mi się, że stworzy już taką porządną "bazę". Wiadomo, że wszystkiego nie dam rady opisać i byłoby to trochę bez sensu - musiałbym wtedy opisywać mnóstwo słów, z którymi wiele osób nigdy w życiu się nie spotka, a nie o to w tym cyklu chodzi. Wydaje mi się więc, że to będzie ostatni odcinek z obcymi zwrotami, ale kto wie, czy nie wygrzebię jeszcze jakichś i gdzieś nie umieszczę. :)
Swoją drogą 20 maja to rocznica mego związku z lubą, także to już kolejny rok, kiedy mnie znosi. Zostałem w tym roku obdarzony dyżurem w pracy od 15 do 19 - poszaleję! :) Przejdźmy jednak do sedna, czyli do zaprezentowania dzisiejszych słów!
ergo - jest to spójnik przyłączający, który znaczy nie mnie nie więcej jak "a więc"! przykłady? możemy powiedzieć tak: "widzisz, że jem kurczaka, a więc lubię mięso" albo tak: "widzisz, że jem kurczaka, ergo lubię mięso"
ex aequo - na równi, tak samo, jednakowo, najczęściej wykorzystywane do określenia zajęcia tego samego miejsca przez kilku zawodników, jednak teoretycznie można to wykorzystać także np. do określenia tego samego statusu społecznego
in flagranti - "na gorącym uczynku", nastolatkowie powinni uważać, aby rodzice nie przyłapali ich in flagranti... :) if you know what I mean!
modus operandi - na pewno znają to fani kryminałów, bardzo często bowiem zwrot ten pojawia się w takich powieściach w kontekście "modus operandi zbrodniarza" - jest to określony sposób działania, cechujący się powtarzalnością, na przykład odcinanie powiek ofierze to modus operandi jakiegoś seryjnego mordercy
per analogiam - po prostu "przez analogię", analogicznie :)
prima sort - dosłownie "pierwszego sortu", coś o bardzo wysokiej jakości, fajnie się komponuje przy opisie rzeczy, które rzeczywiście można "posortować", jak na przykład tytoń, jednak to już tylko zwyczajna zabawa lingwistyczna, nie wpływająca na znaczenie zwrotu
sensu largo - ostatnio było sensu stricto, teraz mamy odwrotność - sensu largo, czyli w dość szerokim znaczeniu, gdzie można zastosować zasadę luźnych skojarzeń
tabula rasa - czysta karta, można "dać" ją komuś, kto popełnił jakieś przewinienie i oznacza to danie mu kolejnej szansy, metafora do wyczyszczenia swojej kartoteki i rozpoczęciu od nowa
vel - ponownie zwrot, który zapewne kojarzy każdy mól książkowy, często bowiem postacie przedstawiane są z imienia oraz ksywki, na zasadzie "Bogdan Chrząszczyśćwiniak vel Pigel" - w dosłownym tłumaczeniu brzmiało by to "Bogdan Chrząszczyśćwiniak albo Pigel, wołajcie na mnie tak albo tak"; oczywiście użycie nie ogranicza się jedynie do takich przypadków, vel to po prostu "albo"
vide - "zobacz" używane najczęściej odnośnie do tekstu, słowo to wskazuje na odnośnik do czegoś, co może nam pomóc lepiej zrozumieć przytoczone wyjaśnienie, wskazuje często albo inne słowo albo bezpośredni odnośnik do jakiegoś tekstu
Prawda, że wiele z nich słyszeliście lub widzieliście wiele razy? Niektóre mogą być oczywiste, inne niekoniecznie, dlatego pomyślałem, że warto je tu zamieścić. Obym się nie mylił i Was nie zanudził. :)
W żadnym wypadku nie zanudziłeś, powiem nawet że wstępem mnie rozbawiłeś ;) a "zwłaszcza" sucharem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Znany jestem wśród znajomych z sucharów - tylko ja się potrafię kłaść ze śmiechu słysząc coś, co wysuszy pranie w sekundę. :P
UsuńBardzo fajny i przydatny wpis! Część z tych zwrotów znałam, ale części nie, dziękuję za poszerzenie moje wiedzy :D
OdpowiedzUsuńPraktycznie o wszystkich tych zwrotach słyszałam. I tak sobie pomyślałam, że warto byłoby zacząć używać je częściej.
OdpowiedzUsuńSuchar był dobry :) Fajny tekst :)
OdpowiedzUsuńWiększości nie znałam, więc tym bardziej mnie tym zainteresowałeś. Chciałabym móc używać ich na co dzień :D
OdpowiedzUsuńNic nie stoi na przeszkodzie. :P Po pewnym czasie wejdą w nawyk i nawet ludzi można irytować mówiąc co chwila jeden i ten sam zwrot. :D
UsuńBardzo ciekawy post!
OdpowiedzUsuń