Źródło: Lubimyczytac.pl |
Autor: James Fenimore Cooper
Tytuł: Ostatni Mohikanin
Wydawnictwo: Iskry
Stron: 296
Data wydania: 10 marca 2010
Jest to książka, o której kiedykolwiek z pewnością słyszała większość osób. Nawet jeśli nie udało się przeczytać, to jej sława zdecydowanie wyprzedza samą powieść. Doczekała ekranizacji - podobno całkiem dobrej, z chęcią ocenię jeśli będę miał okazję - jako chyba jedyna z całego Pięcioksięgu Sokolego Oka. Niedawno udało mi się rozpocząć cały cykl, którego początkiem jest "Pogromca Zwierząt" i błyskawicznie podjąłem decyzję o zakupie kolejnych części. Na chwilę obecną mam łącznie trzy powieści, a ostatnie dwie zakupione wyniosły mnie łącznie niecałe 10 zł wraz z przesyłką, także grosze. Po lekturze "Ostatniego Mohikanina" wiem, że chęć posiadania całego pięcioksięgu jest jeszcze większa, a czas poświęcony na czytanie nie był czasem straconym.
Stany Zjednoczone Ameryki Północnej nie miały spokoju od samego początku swego istnienia. Anglicy szybko popadli w wojny nie tylko z rdzenną ludnością Nowego Kontynentu, ale także z Francją, która rościła sobie prawa do dominacji nad całym kontynentem. W samym środku zmagań wojennych znajduje się blada twarz, wychowana w plemienia Delawarów, oraz wielki wódz plemienia Mohikanów wraz z synem Unkasem.
Powyższy opis w żaden sposób tak naprawdę nie odwzorowuje tego, co dzieje się w tej powieści. Po pierwsze, nie jestem dobry w skróconych opisach, a po drugie w tym przypadku nie można napisać więcej bez zdradzania wielu szczegółów, tak istotnych podczas lektury. Cała historia to ciąg wydarzeń, od których zależy przyszłość bohaterów - każda podjęta inaczej decyzja kompletnie zmieniłaby bieg wydarzeń. Dlatego też nie powinno się zdradzać zbyt dużo szczegółów, bowiem ktoś może być srodze zawiedziony poznając przedwcześnie istotne sprawy. Ciężko tu się zgodzić z niektórymi opiniami o jednym, wielkim chaosie panującym od pierwszych stron. Owszem, dzieje się bardzo dużo od samego początku, jednak wbrew pozorom wszystko jest odpowiednio poukładane i naprawdę ciężko się zgubić.
Widać sporą różnicę pomiędzy pierwszą częścią, a drugą. Autor pozostał przy manierze bezpośrednich zwrotów do czytelnika, z których jasno wynika, że James Cooper nie zamierza udawać, że narrator jest jednocześnie częścią świata przedstawionego, całkowicie neutralnego i nie wiedzącego nic o czytelniku. Kiedy czytałem "Pogromcę Zwierząt" trochę mnie to dziwiło w pierwszej chwili, a tutaj już przyjmuję to za coś normalnego, naturalnego. Można za to liczyć na dużo więcej humoru - w pewnym sensie prymitywnego, aczkolwiek jednocześnie będącego bardzo celnymi, prostymi uwagami. Nie spotkamy wysublimowanych żartów, chociaż ironia była chlebem powszednim już w czasach powstawania tego dzieła.
"Ostatni Mohikanin" to także kopalnia wiedzy na temat plemion indiańskich, ich podziałów od momentu wylądowania bladych twarzy na kontynencie amerykańskim, ich wojen, nastawienia do siebie, sojuszy a także roli, jaką odegrały w ostatecznej wojnie pomiędzy Francją a Anglią. Przygoda połączona jest z historią, która została wpleciona zręcznie w karty powieści. Można powiedzieć, że w sumie bohaterowie po prostu zostali wrzuceni w wir historycznych, autentycznych wydarzeń. Całość podana jest jako lekkostrawny posiłek o wspaniałym smaku, po który sięgnie nawet młodzież. To bardzo ważna zaleta tej powieści, ponieważ potrafi uczyć bawiąc. Dowiedzieć się z niej można o kilku istotnych bitwach, a także o tym w jaki sposób do tego całego zamieszania podchodzili często wykorzystywani w niecnych celach Indianie.
Na pewno mogę polecić tę pozycję zarówno osobom oczekującym czegoś lekkiego i przyjemnego do zabicia czasu, jak i komuś, kto pragnie czegoś dobrego, co zaspokoi jego potrzeby przygody. Podobnie jak "Pogromcę Zwierząt", można tę historię przedstawić zarówno dorosłemu, jak i nastolatkowi - choćby jako sposób na zachęcenie go zarówno do nauki, jak i samego czytania. Nic dziwnego, że sława tej książki wyprzedziła ją samą i wiele osób słyszało o niej nawet nie do końca wiedząc, co ona przedstawia.
Łączna ocena: 8/10
Łączna ocena: 8/10
Książka bierze udział w wyzwaniach:
0 komentarze:
Prześlij komentarz