piątek, 20 lutego 2015

zDYCHAj ubogi języku! #3 - ogólny misz-masz

Witajcie w kolejnym odcinku serii "zDYCHAj ubogi języku"! To już trzeci odcinek, który - mam nadzieję - spodoba się równie podobnie jak poprzednie. :) Powinienem pomyśleć nad jakimś logo cyklu albo coś, jednak nie mam weny, czasu ani umiejętności. Coś jednak będzie trzeba wykombinować, bo tak przypał trochę paradować z cyklem bez jakiegoś obrazka tytułowego, czegoś co się z nim kojarzy i tak dalej. Każdy ma coś takiego, tylko ja nie mam. :) Cóż, mam nadzieję, że czas pozwoli wykombinować coś do 5 marca i przywitam Was kolejnym odcinkiem z jakąś grafiką, jednak żeby nie było - niczego nie obiecuje! Jak się okaże, że mi się nie udało to mnie jeszcze zlinczujecie. :)



Na dzisiaj przygotowałem ogólny misz-masz. Po prostu o części sobie pomyślałem, część wyszukałem na zasadzie chybił-trafił a część w jakiś sposób mnie po prostu urzekła - czy to definicją czy samym brzmieniem. Niektóre z nich brzmią bardzo archaicznie i rzeczywiście archaizmami można je nazwać, ale niektóre z nich są używane w obecnych czasach jedynie w niszowym gronie. Mimo wszystko mam nadzieję, że każdy znajdzie dla siebie coś dobrego. :)

abnegat - jest to człowiek, który nie dba o swój wygląd zewnętrzny, jest zaniedbany jednak nie tak jak człowiek bezdomny czy pozbawiony możliwości dbania o higienę, ale zwyczajnie nieuporządkowany, rozkołtuniony, rozmemłany, nietrzymający fasonu

cechunek - określenie używane na znakowanie drzew, które przeznaczone są do wyrębu; najczęściej występuje w lasach, jednak czasem można w terenie miejskim zobaczyć specjalnie oznaczone drzewa, gdy je zobaczycie, możecie znajomym powiedzieć, że są ocechowane :)

gabion - bardzo charakterystyczna "budowla" przy drogach, najczęściej szybkiego ruchu; składa się z prostopadłościanów o bokach z siatki metalowej wypełnionych kamieniami, głazami, otoczakami i innymi skalnymi -ami; służy do umacniania skarp i zabezpiecza je przed osuwaniem się; niby nic, a jednak zabłysnąć w towarzystwie można znając fachową nazwę takiego mijanego tworu :)

kabotyn - słowo pochodzące z języka francuskiego od cabotin, co oznacza człowieka lubiącego używać tanich efektów do wzbudzenia ogólnego poszanowania i poklasku; ktoś kto nie robi tak naprawdę nic konkretnego, ale przyciąga uwagę używając marnych sztuczek

konfidencjonalny - to słowo ma tak naprawdę dwa znaczenia - pierwsze z nich oznacza coś tajnego, co nie może zostać ujawnione światu, natomiast drugie określa człowieka zdolnego do zażyłości, poufałego ogólnie rzecz biorąc; jeśli jakiś Wasz znajomy bardzo łatwo nawiązuje kontakty i szybko się spoufala to możecie go nazwać konfidencjonalnym

nabajtlować - krótko i zwięźle nabajtlować znaczy nagadać jakichś głupstw, nakarmić kogoś bezsensowną papką słów, można rzecz, że każdego dnia politycy bajtlują aż im się kurzy z warg :)

palatalizacja - to nic innego jak inne określenie zmiękczania głosek :) mądre, no nie?

taksacja - oszacowanie wartości czegoś lub kogoś, dość często spotyka się w książkach określenie "ktoś kogoś otaksował wzrokiem", co znaczy nie mniej nie więcej niż oszacował mniej więcej jego wartość oraz to, czym tak naprawdę jest

wadery - nazwa specjalnych spodniobutów używanych często przez wędkarzy, sam kostium jest dość zabawny, podobnie jak jego nazwa, dlatego można sypnąć suchym żartem o konieczności założenia waderów, gdy jakaś koleżanka będzie się rzewnie zalewała łzami :)

zaakaparować - baaardzo stare słowo, którym oznajmia się, że ktoś kogoś przeciągnął na swoją stronę/kupił całego/oddał się komuś w pełni; najprostszy przykład przedstawić może człowieka, który zaakaparował kogoś swoim niecodziennym zachowaniem czy wyznawaniem podobnych wartości oraz zasad

To by było na tyle jeśli chodzi o dzisiejszy odcinek. Prawda, że wyszedł niezły misz-masz? Z drugiej strony dzięki temu przynajmniej każdy może wybrać coś dla siebie. :)

10 komentarzy:

  1. Z tych słów znałam tylko słowo "kabotyn". Gdzie Ty znajdujesz takie perełki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A różnie, czasem wyszperam coś z zakamarków pamięci, czasem na coś ciekawego trafię w jakiejś książce po prostu (poprzedni odcinek w dużej części sponsorowała Kaithy Reichs) a resztę zwyczajnie ze słownika. :)

      Usuń
  2. Gramatyka, leksykologia i ogólnie nauki o języku mają pełno takich mądrze brzmiących słówek w stylu "palatalizacji", które mają za cel chyba jedynie wzbudzanie paniki wśród studentów. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopóki człowiek nie jest studentem, który musi się tego uczyć to może to traktować jako ciekawostki, bo się nie boi. :P

      Usuń
  3. Z tych wymienionych znam tylko drugie słowo. Jednak nie używam go na codzień ;) ;).

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobrze że korzystasz ze słowników, dzisiaj to niezwykła rzadkość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez bicia przyznam, że podczas uczęszczania do szkół nie lubiłem, teraz jednak się to zmieniło. Podobnie zresztą jak np. z historią - nienawidziłem tego przedmiotu przez cały tok nauczania, a teraz lubię poznawać zarówno ciekawostki jak i podstawowe dane. :)

      Usuń
  5. Chyba najbardziej spodobało mi się słowo "nabajtlować". Zapamiętam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałam cię poinformować, że Ty i Twój blog został nominowany przeze mnie do LBA. Więcej informacji u mnie:

    http://world-chinese-rat.blogspot.com/

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurcze, ciekawy cykl. Nigdy nie słyszałam powyższych słów, brzmią naprawdę ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń