Witajcie w kolejnym odcinku serii "zDYCHAj ubogi języku"! To już trzeci odcinek, który - mam nadzieję - spodoba się równie podobnie jak poprzednie. :) Powinienem pomyśleć nad jakimś logo cyklu albo coś, jednak nie mam weny, czasu ani umiejętności. Coś jednak będzie trzeba wykombinować, bo tak przypał trochę paradować z cyklem bez jakiegoś obrazka tytułowego, czegoś co się z nim kojarzy i tak dalej. Każdy ma coś takiego, tylko ja nie mam. :) Cóż, mam nadzieję, że czas pozwoli wykombinować coś do 5 marca i przywitam Was kolejnym odcinkiem z jakąś grafiką, jednak żeby nie było - niczego nie obiecuje! Jak się okaże, że mi się nie udało to mnie jeszcze zlinczujecie. :)
Na dzisiaj przygotowałem ogólny misz-masz. Po prostu o części sobie pomyślałem, część wyszukałem na zasadzie chybił-trafił a część w jakiś sposób mnie po prostu urzekła - czy to definicją czy samym brzmieniem. Niektóre z nich brzmią bardzo archaicznie i rzeczywiście archaizmami można je nazwać, ale niektóre z nich są używane w obecnych czasach jedynie w niszowym gronie. Mimo wszystko mam nadzieję, że każdy znajdzie dla siebie coś dobrego. :)
abnegat - jest to człowiek, który nie dba o swój wygląd zewnętrzny, jest zaniedbany jednak nie tak jak człowiek bezdomny czy pozbawiony możliwości dbania o higienę, ale zwyczajnie nieuporządkowany, rozkołtuniony, rozmemłany, nietrzymający fasonu
cechunek - określenie używane na znakowanie drzew, które przeznaczone są do wyrębu; najczęściej występuje w lasach, jednak czasem można w terenie miejskim zobaczyć specjalnie oznaczone drzewa, gdy je zobaczycie, możecie znajomym powiedzieć, że są ocechowane :)
gabion - bardzo charakterystyczna "budowla" przy drogach, najczęściej szybkiego ruchu; składa się z prostopadłościanów o bokach z siatki metalowej wypełnionych kamieniami, głazami, otoczakami i innymi skalnymi -ami; służy do umacniania skarp i zabezpiecza je przed osuwaniem się; niby nic, a jednak zabłysnąć w towarzystwie można znając fachową nazwę takiego mijanego tworu :)
kabotyn - słowo pochodzące z języka francuskiego od cabotin, co oznacza człowieka lubiącego używać tanich efektów do wzbudzenia ogólnego poszanowania i poklasku; ktoś kto nie robi tak naprawdę nic konkretnego, ale przyciąga uwagę używając marnych sztuczek
konfidencjonalny - to słowo ma tak naprawdę dwa znaczenia - pierwsze z nich oznacza coś tajnego, co nie może zostać ujawnione światu, natomiast drugie określa człowieka zdolnego do zażyłości, poufałego ogólnie rzecz biorąc; jeśli jakiś Wasz znajomy bardzo łatwo nawiązuje kontakty i szybko się spoufala to możecie go nazwać konfidencjonalnym
nabajtlować - krótko i zwięźle nabajtlować znaczy nagadać jakichś głupstw, nakarmić kogoś bezsensowną papką słów, można rzecz, że każdego dnia politycy bajtlują aż im się kurzy z warg :)
palatalizacja - to nic innego jak inne określenie zmiękczania głosek :) mądre, no nie?
taksacja - oszacowanie wartości czegoś lub kogoś, dość często spotyka się w książkach określenie "ktoś kogoś otaksował wzrokiem", co znaczy nie mniej nie więcej niż oszacował mniej więcej jego wartość oraz to, czym tak naprawdę jest
wadery - nazwa specjalnych spodniobutów używanych często przez wędkarzy, sam kostium jest dość zabawny, podobnie jak jego nazwa, dlatego można sypnąć suchym żartem o konieczności założenia waderów, gdy jakaś koleżanka będzie się rzewnie zalewała łzami :)
zaakaparować - baaardzo stare słowo, którym oznajmia się, że ktoś kogoś przeciągnął na swoją stronę/kupił całego/oddał się komuś w pełni; najprostszy przykład przedstawić może człowieka, który zaakaparował kogoś swoim niecodziennym zachowaniem czy wyznawaniem podobnych wartości oraz zasad
To by było na tyle jeśli chodzi o dzisiejszy odcinek. Prawda, że wyszedł niezły misz-masz? Z drugiej strony dzięki temu przynajmniej każdy może wybrać coś dla siebie. :)
piątek, 20 lutego 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Z tych słów znałam tylko słowo "kabotyn". Gdzie Ty znajdujesz takie perełki?
OdpowiedzUsuńA różnie, czasem wyszperam coś z zakamarków pamięci, czasem na coś ciekawego trafię w jakiejś książce po prostu (poprzedni odcinek w dużej części sponsorowała Kaithy Reichs) a resztę zwyczajnie ze słownika. :)
UsuńGramatyka, leksykologia i ogólnie nauki o języku mają pełno takich mądrze brzmiących słówek w stylu "palatalizacji", które mają za cel chyba jedynie wzbudzanie paniki wśród studentów. ;)
OdpowiedzUsuńDopóki człowiek nie jest studentem, który musi się tego uczyć to może to traktować jako ciekawostki, bo się nie boi. :P
UsuńZ tych wymienionych znam tylko drugie słowo. Jednak nie używam go na codzień ;) ;).
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze że korzystasz ze słowników, dzisiaj to niezwykła rzadkość.
OdpowiedzUsuńBez bicia przyznam, że podczas uczęszczania do szkół nie lubiłem, teraz jednak się to zmieniło. Podobnie zresztą jak np. z historią - nienawidziłem tego przedmiotu przez cały tok nauczania, a teraz lubię poznawać zarówno ciekawostki jak i podstawowe dane. :)
UsuńChyba najbardziej spodobało mi się słowo "nabajtlować". Zapamiętam :)
OdpowiedzUsuńChciałam cię poinformować, że Ty i Twój blog został nominowany przeze mnie do LBA. Więcej informacji u mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://world-chinese-rat.blogspot.com/
Pozdrawiam ;)
Kurcze, ciekawy cykl. Nigdy nie słyszałam powyższych słów, brzmią naprawdę ciekawie :)
OdpowiedzUsuń